fbpx

Nie ma powodów do świętowania w wojsku. “Mówię to z całą odpowiedzialnością” – gen. Różański


Subksrybuj nas na Google News

Gen. Różański podsumowuje cztery lata rządów PiS. Kadra, modernizacja i uzbrojenie wbrew buńczucznym zapowiedziom w mediach narodowych uległa znacznemu osłabieniu. Możemy być dumni z żołnierzy ich zaangażowania ale, w dzisiejszych czasach to stanowczo za mało. Nie mamy czym się chwalić nawet na defiladach.

– PiS podporządkował Święto Wojska Polskiego swoim wyborczym interesom. Parada w Katowicach ma być swego rodzaju igrzyskami dla ludu, żeby pozyskać głosy – mówi w rozmowie z „Newsweekiem” gen. Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych. – Polacy mają prawo wiedzieć, jaki jest stan naszej armii. A mamy poważne powody do zmartwień – dodaje.

– Uważam, że Polacy mają prawo wiedzieć, jaki jest stan naszej armii. Szczerość jest moim obowiązkiem, dlatego muszę powiedzieć, że stan rzeczy jest wysoce niepokojący. Nie chcę nikogo straszyć liczbami, czy technicznymi kwestiami, ale społeczeństwo musi sobie zdawać sprawę, siły zbrojne zostały mocno poturbowane w ostatnich czterech latach. Całkowicie został zburzony swego rodzaju ład dokumentów doktrynalnych, które dotyczą bezpieczeństwa państwa. Nie został wydany na czas program rozwoju sił zbrojnych, który powinien powstać jeszcze za rządów Antoniego Macierewicza. Informowanie o tym powinno być zresztą zadaniem dla opozycji, jeżeli rządzący nie chcą się przyznać do swoich zaniedbań.

Przeniesienie defilady do Katowic nie ma żadnego merytorycznego uzasadnienia. Jedyne co się nasuwa to motyw polityczny i uzyskanie lepszego wyniku przez startującego tam z list PiS Mateusza Morawieckiego. Nie ma tutaj znaczących miejsc upamiętnienia walk, najważniejszych urzędów, czy jakiegokolwiek innego argumentu przemawiającemu za defiladą właśnie w Katowicach. Może w Katowicach bo nie ma czym się chwalić.

Generał mówił też o regeneracji starych po sowieckich czołgów T-72 na które mamy wydać 1,7 mld złotych. To decyzja podporządkowana tylko i wyłącznie wewnętrznym interesom partyjnym i gaszenia napiętej atmosfery ze związkami zawodowymi.

“Milowy krok w odbudowie polskiej armii” to remont po sowieckich czołgów – Morawiecki

Zakup F-35 – nikt ich jeszcze nie kupił i nigdy do tego nie dojdzie

– Ten program zaczął się w 2002 roku. Uczestniczy w nim dziewięć krajów. My nie mamy żadnych szans, by się do niego dostać. Mówię to z całą odpowiedzialnością. Nie mamy w Polsce infrastruktury do obsługi tych samolotów. To tak jakby ludzie postanowili, że zamiast zwykłych samochodów osobowych kupią sobie bolidy Formuły 1. Teoretycznie mogą je kupić, ale przecież nigdzie nimi nie pojadą, bo brakuje odpowiedniej infrastruktury! Tak jest z samolotami F-35. A nasi politycy wypowiadają się tak, jakby już je kupili. Wątpię, czy w ogóle do tego dojdzie. 

Twórca F-16: “Myśliwiec F-35 to awaria za bilion dolarów”

Generałowie z zaocznych niedzielnych kursów

– Kluczowe stanowiska zostały obsadzone przez oficerów, którzy ukończyli jakieś niedzielne kursy, zamiast studiów w kraju czy za granicą. To są na pewno młodzi i ambitni ludzie, ale brakuje im odpowiedniego doświadczenia i praktyki. To ważne, bo jeśli politycy nie znają się na armii, to wojskowi powinni mieć odwagę kwestionowania ich decyzji.

Źródło Newsweek

POLUB NAS NA FACEBOOKU


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments