Pytanie jest szydercze, choć może nie do końca. Biorąc pod uwagę wpływy i pozycję tej instytucji w naszym kraju, nic nie jest w stanie mnie już zdziwić. Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, Stanisław Gądecki, odniósł się bardzo krytycznie do seriali emitowanych na platformie Netflix.
Według niego niosą one promocję homoseksualizmu, rozwiązłości i hedonizmu. Duchowny najwyraźniej nie może się pogodzić z faktem, że Kościół notuje wyjątkowo złą passę, a młodzi ludzie się od niego odwracają. W ostatnich tygodniach możemy wręcz mówić o otwartej niechęci młodzieży, spowodowanej podkręcaniem emocji przez kler wokół ustawy aborcyjnej i “wyroku TK”. Na pewno Kościołowi nie pomaga też beztroskie podejście w temacie rozliczenia problemu pedofilii we własnych szeregach, ale do tej kwestii arcybiskup Gądecki już się nie odniósł w tym wywiadzie. Biorąc pod uwagę pozycję i aspiracje Kościoła możemy zacząć się zastanawiać, czy nie będzie jakichś prób nacisków na ograniczenie dostępności Netflixa? Dla władz kościelnych na pewno lepiej byłoby, gdyby do łask wróciły programy w stylu “Ziarno”. Po obecnych przemianach w świadomości wielu osób to raczej nierealne. Zwłaszcza w kontekście setek haseł na ulicach dużych miast, które skierowano do przedstawicieli tej instytucji w ostatnim czasie.
Protesty młodzieży przez oglądanie Netflixa
Zobacz także: Podatek od smartfona, takie cuda tylko w Polsce. Nikt nie wprowadza podatków w kryzysie z wyjątkiem Polski.