fbpx

Dramat prezydenta. Cena jego flagowego produktu spożywczego wystrzeliła w kosmos!


Subksrybuj nas na Google News

Podczas zeszłorocznej kampanii prezydenckiej pojawiły się pierwsze przesłanki, świadczące o realnym problemie inflacji. Andrzej Duda odniósł się do nich w charakterystyczny sposób, próbując znaleźć pozytyw w taniejącej wartości pieniężnej oleju, stawiając to jako argument do ogólnonarodowego zadowolenia. Według tego, co wtedy mówił, ceny pozostałych rzeczy miały “rosnąć przejściowo”, lecz rzeczywistość zweryfikowała prognozy brutalnie. Teraz dowiedzieliśmy się, że nawet wykorzystywany propagandowo olej bije rekordy odpłatności.

– O 25% zdrożał chleb i o 25% zdrożał cukier, ale z kolei, ale z kolei w ogromnym stopniu potaniał olej – tak w marcu 2020 roku próbował pocieszać Polaków prezydent. Jego słowa wywołały burzę i były porównywane do słynnych lokomotyw Gomułki, jako przykład produktu trzeciorzędnego pod względem znaczenia gospodarczego dla przeciętnego Kowalskiego. Sugestie Andrzeja Dudy mogły robić robić wrażenie z perspektywy statystycznej i suchych liczb, ale trudno zakładać, żeby miały realne przełożenie na budżety. Chyba, że ktoś jest fanem frytek w przemysłowych ilościach. Z najnowszych analiz dowiadujemy się, że cena oleju osiągnęła ostatnio zawrotne ceny. Jeśli dalej tak pójdzie, wkrótce może odnotować trzycyfrowy wzrost. Na całe szczęście dla prezydenta, teraz nie ma wyborów i nie trzeba szukać produktów, które potaniały. Potrzebne byłoby do tego przysłowiowe chodzenie ze świecą. Ewentualnie jako przykład przeceny można wskazać naszą walutę, ale to akurat nie jest dobra informacja. W tej sytuacji może warto chociaż sprawdzić, jak stoi wartość oleju do lokomotyw?


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
nasum
nasum
2 lat temu

Politykom różnej maści to najlepiej wychodzi rzucanie hasłami