Gazprom oddał pieniądze bo poprzedni rząd PiS podpisał umowę na najdroższy gaz w Europie. Dziś ogłaszany jest kolejny sukces PiS.


Konflikt z Gaspromem ciągnie się od 2014 roku. Pis w 2009 r. podpisał niekorzystna dla polski umowę na najdroższy gaz w Europie, której jak przyznał minister Jasiński nie zdążył przeczytać do końca. Rząd PO-PSL umowę chciał zmienić, nie porozumiał się z Gasporomem i PGNIG wystąpiło z pozwem. W efekcie Gazprom musiał zwrócić pieniądze, a dziś Morawiecki i Duda mówią o wielkim sukcesie.

Konflikt pomiędzy polską a rosyjską spółką ciągnął się od 2014 roku. Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo złożyło wówczas pozew przeciwko Gazpromowi, zarzucając mu nadużywanie swojej pozycji i zawyżanie cen.

Trybunał orzekł, że PGNiG ma prawo domagać się obniżenia ceny kontraktowej i zasądził zwrot nadpłaty nadpłaty w kwocie około 1,5 mld dolarów netto.

Rosyjska spółka odwołała się od wyroku, ale wniosek został odrzucony. Na początku czerwca 2020 r. Gazprom złożył kolejną skargę na wyrok arbitrażu do Sądu Apelacyjnego w Sztokholmie, domagając się w niej uchylenia wyroku końcowego z 30 marca. PGNiG podkreślało wtedy, że skarga nie wpływa na realizację wyroku arbitrażu, a poza tym Sąd Apelacyjny w Sztokholmie bada zaskarżone postępowanie arbitrażowe jedynie pod względem proceduralnym i nie ma możliwości zmiany wyroku arbitrażu w zakresie merytorycznym. Termin płatności upływa 1 lipca. Jak podaje agencja Reutera, pieniądze wpłynęły na konto PGNiG we wtorek. Wcześniej strona Polska zapowiedziała zajęcia majątku Gazpromu jeżeli pieniądze nie wpłyną w wyznaczonym terminie.

Morawiecki i Duda ogłasza obniżkę cen gazu, które przez PiS były wyższe przez 10 lat

Mateusz Morawiecki na jednym ze spotkań przedwyborczych Andrzeja Dudy określał sukces rządów PiS w odzyskaniu pieniędzy z Gazpromu. Powiedział że proces w Sądzie Arbitrażowym w Sztokholmie to nie było poklepywanie po ramieniu. Dał tym samym do zrozumienia jak ogromny Mateusz Morawiecki na jednym ze spotkań przedwyborczych Andrzeja Dudy podkreślał sukces rządów PiS w odzyskaniu pieniędzy z Gazpromu. Powiedział, że proces w Sądzie Arbitrażowym w Sztokholmie to nie było poklepywanie po ramieniu. Dał tym samym do zrozumienia jak ogromny wkład pracy wniósł w pozytywne rozstrzygnięcie sprawy, której PiS sam namieszał najbardziej. Wyrok w sprawie zapadł w 2020 roku

Polska odniosła wielkie zwycięstwo dyplomatyczne i sądowe nad Gazpromem, który w sposób nieuprawniony zawyżał ceny gazu dla Polski – komentuje Krzysztof Szczerski, szef gabinetu prezydenta.

Minister Jasiński PiS podpisał umowę, na najdroższy gaz w Europie. Potem tłumaczył, że nie zdążył przeczytać umowy którą podpisał.

– “W 2006 roku minister Wojciech Jasiński zaakceptował umowę zawierającą niekorzystną formułę cenową, a jej konsekwencje są przeogromne – mówił w rozmowie z “Super Expressem” (2012 rok) obecny szef resortu skarbu Mikołaj Budzanowski (41 l.). Chodzi o wieloletni kontrakt z Rosjanami na dostawę gazu do Polski. Jasiński wyraził na niego zgodę bez dokładnego zapoznania się z jego zapisami. “Ze względu na ograniczony czas do wyrażenia opinii, MSP nie miało możliwości analizy przekazanego projektu Umowy. Niemniej (…) wyrażam zgodę na zawarcie Umowy” – można przeczytać w piśmie z 15 listopada 2006 roku, podpisanym przez Jasińskiego, które publikujemy obok. Następstwem pośpiechu i braku szczegółowej analizy skutków liczącego ok. 1000 stron kontraktu było zaakceptowanie 10-procentowej podwyżki cen gazu podyktowanej przez Rosjan.” – Superekspres z dnia 2012-03-22

Sprawiło to, że Polska płaci obecnie dużo więcej niż nasi zachodni sąsiedzi. I choć szczegóły kontraktów gazowych objęte są tajemnicą, to szacuje się, że PGNiG płaci Gazpromowi obecnie ponad 500 dolarów za tysiąc metrów sześciennych surowca. Firmy z Niemiec, Francji, Włoch czy Austrii mają dużo niżższe stawki. Natomiast z wyliczeń MSP wynika, że do 2022 r., czyli końca obowiązywania niekorzystnych zapisów, wszyscy polscy odbiorcy gazu zapłacą przynajmniej o około 18 mld złotych więcej! Budzanowski chce jednak wszelkimi metodami walczyć o obniżkę! – Cena, którą płacimy Rosjanom, jest za wysoka. Dlatego w tym roku pozwaliśmy Gazprom przed Trybunał Arbitrażowy w Sztokholmie – mówi. Jeśli jego decyzja będzie po myśli Polski, ceny gazu mogą spaść o około 10 proc. Superekspres z dnia 2012-03-22

Sam Jasiński odpiera jednak wszelkie zarzuty pod swoim adresem. – To sprawa polityczna. Nie mam sobie nic do zarzucenia. Po pierwsze Rosjanie nie pozostawili nam innego wyjścia niż podpisanie tej umowy.

Po drugie z treścią umowy zapoznałem się na tyle, na ile pozwoliła na to ograniczona ilość czasu

– wyjaśnia “Super Expressowi” były minister. Obecnie sprawę kontraktu gazowego prześwietla Najwyższa Izba Kontroli. Raport z jej prac będzie znany dopiero na jesieni. Superekspres z dnia 2012-03-22

Z pisma wynika że minister podpisał umowę, na podstawie projektu, który nie był nawet analizowany.

W PiS jak zwykle – To nie my – to wina platformy, ale dokumenty mówią co innego

W wyniku podpisanej przez Jasińskiego umowy, której jak sam przyznaje nie przeczytał Polska musi płacić Rosjanom za gaz o 10 proc. więcej, nie tylko za przyszłe dostawy, ale również za gaz, który już otrzymaliśmy. Dlatego Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa po podpisaniu kontraktu musiało dopłacić Rosji 600 mln złotych za gaz z 2005 roku.  Prawo i Sprawiedliwość nie przyznaje się do niekompetencji swojego ministra i całą winę próbuję przerzucić na obecnego ministra gospodarki Waldemara Pawlaka.

To, że minister skarbu nie zapoznał się z jednym z najważniejszych  kontraktów dla polskiej gospodarki wydaje się wręcz nieprawdopodobne. Jednak w dokumentach, których kopie publikujemy jest to wyraźnie napisane.

Aneks do kontraktu, na który zgodził się minister PiS miał obowiązywać nasz kraj do 2022 roku i będzie nas kosztował ok. 18 mld zł więcej niż mówiły o tym wcześniejsze zapisy.

Publikacje w Polskiej Agencji prasowej – potwierdzają przedstawiony ciąg zdarzeń.

7 listopad 2012 – Oddajcie 12 mld zł – z takim apelem zwrócili się do PiS politycy PO. Platforma twierdzi, że taką kwotę straciła Polska podczas negocjacji cen gazu prowadzonych przez ministra skarbu w rządzie PiS Wojciecha Jasińskiego.

Politycy PO mówili o sukcesie rządów Donalda Tuska jakim było wynegocjowanie nowej o 10 procent niższej ceny  gazu kupowanego przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo od Gazpromu. PiS pomimo to krytykował nową umowę

– PiS jest ostatnią formacją, która powinna zabierać krytyczny głos wobec dobrze wynegocjowanego kontraktu gazowego. Nikt inny, a minister skarbu w PiS-owskim rządzie Wojciech Jasiński w 2006 roku tak negocjował, że doprowadził do tego, iż zaczęliśmy płacić 11 proc. więcej za kupowany gaz. To w prostej linii przekłada się na to, że do 2012 roku przez błędy Jasińskiego Polacy wydali 12 miliardów złotych więcej – mówił Mariusz Witczak polityk PO.

– W tym wypadku ta informacja (o obniżce cen gazu – red.) jest podwójnie zła dla PiS. Po pierwsze, dlatego że jest dobra, a po drugie, dlatego że sami mają poważnie nieczyste sumienie, jeżeli chodzi o działania eksperckie w tym zakresie – zaznaczył Andrzej Halicki z PO i zwrócił się do Prawa i Sprawiedliwości:

“Nie odmawiamy wam prawa krytyki. Krytykujcie, ale najpierw oddajcie 12 miliardów. Tyle jest warta ta – waszym zdaniem – właściwa postawa negocjacyjna”.

Zarzuty o źle wynegocjowany kontrakt gazowy wobec ministra Jasińskiego pojawiają się nie pierwszy raz, on sam się z nimi wielokrotnie nie zgadzał. – Wiadomo, że w 2006 r. Rosjanie mogli nam dyktować zmianę cen, zrobili to i my musieliśmy na to przystać. Mówiliśmy o tym już wtedy, że to niezmiernie trudne warunki negocjacji. Staliśmy pod ścianą, przed zimą, z deficytem ok. 2 mld m sześc. gazu i bez połączeń, którymi można byłoby importować gaz z innych kierunków niż Rosja – mówił były minister skarbu.

Negocjancie PO-PSL były trudne. Prowadził je Waldemar Pawlak – PSL

W 2018 roku NIK opublikowała utajniony dotąd raport z 2013 r. o wynikach kontroli zawierania umów na dostawy gazu z Gazpromem i rządem Rosji oraz budowie gazoportu w Świnoujściu.

Z odtajnienie raportu czekano do końca czerwca 2018 r. do zapadnięcia wyroku w sądzie arbitrażowym  w Sztokholmie, który w po trzyletnim postępowaniu potwierdził, że Gazprom zawyżał Polsce ceny gazu i PGNiG ma prawo żądać ich obniżki

W raporcie zarzucono zbyt daleko idące ustępstwa wobec Gaspromu. Waldemar Pawlak odpowiadając na zarzuty powiedział, że nie mógł więcej nic zrobić bo wiązała go umowa, którą Gazprom zawarł jeszcze z poprzednim rządem PiS. Raport został utajniony ponieważ trwały trudne rozmowy z Rosjanami, a w 2014 PGNiG wystąpiło z pozwem o zwrot nadpłaty.

W 2018 roku NIK opublikowała utajniony dotąd raport z 2013 r. o wynikach kontroli zawierania umów na dostawy gazu z Gazpromem i rządem Rosji oraz budowie gazoportu w Świnoujściu.

Z odtajnienie raportu czekano do końca czerwca 2018 r. do zapadnięcia wyroku w sądzie arbitrażowym  w Sztokholmie, który w po trzyletnim postępowaniu potwierdził, że Gazprom zawyżał Polsce ceny gazu i PGNiG ma prawo żądać ich obniżki

W raporcie zarzucono zbyt daleko idące ustępstwa wobec Gazpromu. Waldemar Pawlak odpowiadając na zarzuty powiedział, że nie mógł więcej nic zrobić bo wiązała go umowa, którą Gazprom zawarł jeszcze z poprzednim rządem PiS. Raport został utajniony ponieważ trwały trudne rozmowy z Rosjanami, a w 2014 PGNiG wystąpiło z pozwem o zwrot nadpłaty. Select add to DisplayRandom AdsAd 1Ad 2Ad 3Ad 4Ad 5Ad 6Ad 7Ad 8Ad 9Ad 10Ad 11Ad 12

Pawlak w 2017r. wypunktował krok po kroku wszystkie działania wobec Gazpromu, dodając dokumenty w załącznikach.

Wobec szeroko zakrojonej akcji reklamowej jednego z tygodników przedstawiam fakty podstawowe dotyczące negocjacji umowy gazowej.
Stan początkowy. W 2006 r strona rosyjska grożąc zatrzymaniem dostaw przez spółkę RosUkrEnergo dostaw gazu (ok 3,5 mld m3) wymusiła na stronie polskiej podwyżkę cen dostarczanego do Polski Gazu o 10%. Zgodę na podpisanie tak niekorzystnej umowy wyraził w 2006 roku Minister Skarbu Wojciech Jasiński (PiS). W nagrodę dziś jest Prezesem PKN Orlen. Rząd PiS nie podjął nawet najmniejszej próby zaryzykowania czy zawalczenia w negocjacjach o zapewnienie korzystnych dla Polski rozwiązań. Jak pisze minister Jasiński do prezesa PGNiG “„…ze względu na ograniczony czas do wyrażenia opinii MSP nie miało możliwości analizy przekazanego projektu Umowy. Nie mniej mając na uwadze bezpieczeństwo energetyczne kraju (…) wyrażam zgodę na zawarcie Umowy ”. Istnieją dokumenty wskazujące, że rząd PiS i Prezydent RP w 2006 rok miał szczegółowe wyliczenia ogromnych kosztów takiej kapitulacyjnej polityki Ministra Skarbu. Prawdopodobnie artykuł w tygodniku ma zakłamać fakty i odwrócić uwagę od odpowiedzialnych za decyzje i zaniedbania w 2006 roku
W styczniu 2010 roku spółka RosUkrEnergo przestała dostarczać gaz do Polski (pojawił się deficyt 3,5 mld m3). PGNiG jak i Ministerstwo Gospodarki podjęło skuteczne wysiłki aby utrzymać niezbędne dostawy gazu do Polski. Równocześnie prowadziliśmy negocjacje aby zastąpić niepewnego pośrednika stabilnymi dostawami gazu. Pomimo bardzo wielu trudności negocjacje doprowadziły do satysfakcjonującego dla Polski podpisania porozumień w końcu października 2010 roku. Dostawy gazu ziemnego były cały czas na wystarczającym poziomie pomimo braku umowy.
Pod koniec 2012 roku Ministrowi Skarbu Mikołajowi Budzanowskiemu i PGNiG po twardych negocjacjach i wystąpieniu do arbitrażu udało się obniżyć ceny kontraktowe dostaw gazu o 15%.
W czasie negocjacji stosuje się różne techniki, zgłasza propozycje, blefuje, oferuje dodatkowe czy pozorne korzyści natomiast faktyczne i zasadnicze znaczenie ma rezultat końcowy.

Negocjacje doprowadziły do:


1. Zagwarantowania dostaw gazu do Polski w ilości nie przekraczającej potrzeb 11 mld m3 (możliwość nie wykorzystania do 20%)
2. Zagwarantowano jednoznacznie obowiązek respektowania zmieniających się regulacji Unii Europejskiej i prawa Rzeczypospolitej Polskiej odnoszących się do rynku gazu (porozumienie zawarto przed wejściem Polski do Unii Europejskiej).
3. Operatorem przesyłowym na gazociągu został Gaz System 100% spółka skarbu państwa polskiego, gwarantująca dostęp stron trzecich do gazociągu.
4. Nie zmieniono terminu umowa wygasa w 2022 roku
5. Ustalono na zasadach europejskich wysokość taryf przesyłowych.
W czasie rządów PiS Urząd Regulacji Energetyki ustalał taryfy przesyłowe na bardzo wysokim poziomie odbiegające rażąco od stawek rynkowych pomimo zapisanych w porozumieniu stałych taryf przesyłowych (naliczane jednostronnie nie respektowane przez stronę rosyjską).
6. Wprowadzono możliwość tzw. rewersu wirtualnego a więc zakup gazu w krajach Europy zachodniej i pobranie gazu z gazociągu Jamał (przepustowość gazociągu jest trzy razy większa niż polskie potrzeby).
7. Inne postanowienia umowy mają deklaratywny charakter np strony będą sprzyjać itp.


Ponieważ rząd PiS likwidując Ministerstwo Gospodarki usunął serwis internetowy www.mg.gov.pl podaję adresy do materiałów źródłowych.
Debata w Sejmie o warunkach porozumienia gazowego z 2010 roku:
http://orka2.sejm.gov.pl/…/6bd6d836ea46c576c12577a8002eb131…
http://orka2.sejm.gov.pl/…/65bb22d69d701125c12577a8002eb2d2…
Treść podpisanych porozumień:
http://weglowodory.pl/…/…/Umowa-gazowa-z-Rosj%c4%85-1993.pdf
http://weglowodory.pl/…/…/Umowa-gazowa-z-Rosj%c4%85-2003.pdf
Dodatkowo materiały prasowe z tamtego okresu:
http://zielonysztandar.com.pl/2012/06/gazowe-klamstwa-pis/
http://www.se.pl/…/wojciech-jasinski-z-pis-przez-niego-mamy…
http://wiadomosci.onet.pl/…/po-do-pis-ws-gazu-oddajci…/kmszq
A to bardzo interesująca informacja już z czasów PiS:
http://wyborcza.biz/…/1,149543,19834634,ceny-gazu-z-rosji-d…

ZAPEWNE CIĄG DALSZY NASTĄPI .

Artykuł powstał na podstawie wycinków prasowych Superekspres i Polskiej agencji prasowej, oraz oświadczenia Waldemara Pawlaka

Exit mobile version