Czy można nie uszanować woli bliskich zmarłego i załamać wszelkie możliwe zasady dobrych obyczajów podczas ceremonii pogrzebowej? Okazuje się, że tak! Jedyny warunek – trzeba się nazywać Rafał Brzozowski. Jeden z ulubieńców programów rozrywkowych telewizji Jacka Kurskiego udostępnił na swoim profilu instagramowym fragmenty uroczystości, odbywającej się w kościele. Jego postawa wywołała falę oburzenia wśród fanów wokalisty VOX.
Rafał Brzozowski to jedna z bardziej rozpoznawalnych postaci z Woronicza. Można wręcz go określić pupilkiem prezesa, ze względu na liczbę programów, jakie prowadził na antenie stacji. Oprócz tego był też reprezentantem naszego kraju podczas konkursu Eurowizji. Wokalista wybrał się na pogrzeb Witolda Paszta i wywołał swoim zachowaniem prawdziwą burzę w sieci. Rodzina zmarłego wystosowała przed ceremonią prośbę dotyczącą postawy w trakcie niej, skierowaną do gości. “Urna z prochami zostanie przewieziona na cmentarz na ukochanym motocyklu Taty w kawalkadzie motocyklistów z zamojskich klubów. Smartfony niech zostaną w kieszeniach. Prosimy także o nieskładanie kondolencji na cmentarzu. Przedstawicieli mediów prosimy o niefotografowanie nas i naszych najbliższych w trakcie całej uroczystości“.
Mimo jednoznacznego i jasnego przekazu, wśród uczestników znalazł się jeden niechlubny wyjątek, który nie uszanował woli bliskich i nagrywał ich, stojąc w jednym z pierwszych rzędów kaplicy. Rafał Brzozowski umieścił kilka filmików z mszy, które ciągle są dostępne na jego profilu. Jednak z uwagi na prośbę rodziny nie będziemy ich publikować.