Niestety pensje pracowników za lipiec stoją pod znakiem zapytania. Za czerwiec mają dostać tylko 60%. Spółka nie ma pieniędzy. Wniosek o postawienie Huty Częstochowa w stan upadłości złożył do sądu właściciel zakładu, ale ugoda z wierzycielami wciąż jest możliwa. Wszystkiemu przygląda się brytyjski fundusz Greybull Capital LLP i sami pracownicy. Część z pracowników zapowiada wyjście na ulice.
Nad kupnem Huty zastanawiają sie Anglicy. Wiadomo, że chcą kupić jak najtaniej, dlatego decyzja jeszcze nie zapadła. Teraz właścicielem huty jest ISD Polska, ukraiński koncern z akcjonariatem z Rosji. Konstanty Litwinow, prezes ISD Polska. Zapewnia, że ISD Polska dokłada wszelkich starań, by pomóc w tych trudnych negocjacjach. Rozmowy między firmami trwają. Upadłość odbije się na wierzycielach, głównym z nich jest PKO BP.
Zatrudniająca 1235 osób Huta Częstochowa : Przez rosnące koszty emisji CO2 i brak możliwości konkurencji z tanią stalą spoza UE w maju doszła jednak do granic możliwości i wstrzymała produkcję. Brak płynności finansowej może spowodować jej upadłość likwidacyjną.
— Janusz Piechociński (@Piechocinski) 30 czerwca 2019
ISD Huta Częstochowa jest największym w Polsce producentem blach grubych. Wytwarza je na potrzeby m.in. przemysłu stoczniowego, maszynowego oraz budownictwa.
Ukraiński koncern ISD stał się właścicielem Huty Częstochowa w październiku 2005 r. (od kilku lat akcjonariuszami są też Rosjanie). Inwestor podpisał pakiet socjalny wart 800 mln zł. Podarował w nim załodze m.in. 10-letnie gwarancje zatrudnienia, niezmienności płacy i stanowiska. W hucie pracowało wówczas ponad 4 tys. mieszkańców miasta i regionu.
Związkowcy poprosili o pomoc Premiera Morawieckiego
Kancelaria premiera w skierowanej do związkowców odpowiedzi wskazuje, że choć instytucje państwowe mają pakiety kontrolne banków, są one niezależnymi instytucjami i rząd “nie posiada kompetencji w zakresie podejmowania bezpośrednich czynności kontrolnych lub ingerowania w działalność” ich zarządów.
Bez pracy może zostać 1235 osób i około 5 tysięcy osób z firm współpracujących., to razem około 6,5 tysiąca ludzi beż środków do życia. Premier nie ma wpływu na państwowe banki. To trochę brzmi śmiesznie, bo to pis obsadza prezesów tych banków.
Panie Premiere jak żyć ?