Jarosław Jakimowicz robi zawrotną karierę w prorządowych mediach. Wszystko zaczęło się od pamiętnych podziękowań dla Antoniego Macierewicza na antenie TVP. Występ utorował mu drogę do częstej obecności w telewizyjnym studiu i stawiania się w roli moralizatora. Gwiazda “Młodych wilków” po raz kolejny zaatakowała Donalda Tuska, tym razem nazywając “bandytą”.
Mentor z Woronicza
Całkiem niedawno Jakimowicz wyśmiewał religijność Tuska, pouczając w kwestii wiary. Teraz użył słowa, które akurat z jego strony zawsze może budzić kontrowersje, wynikające z konotacji z burzliwą przeszłością. To przecież on napadał na poczty i chwalił się publicznie paserstwem. Pupil Kurskiego poszedł dziś o krok dalej i użył bezpardonowego języka, bez domieszek dyplomacji. – Chce dokończyć bandyta to co rozpoczął w Smoleńsku. Jak się okaże że g. ugra i w Polsce poleje się krew to jak to rasowy zdrajca ucieknie z Polski zostawiając oszukanych. (…) Oni nie rozumieją, że WOJNA to nie polega na tym, że oni atakują, dewastują i ubliżają a my będziemy się zawsze tylko bronić – wrzucił na swój profil na Instagramie Jakimowicz (pisownia oryginalna).
Chwilę później pojawiło się prowokacyjne zdjęcie aktora z policyjną pałką, tarczą i podpisem: “Donald zapraszamy do tańca na 18.00 jutro”.