Kolejna ofiara paralizatora na komisariacie Policji


Według Policji z komisariatu w Kolbuszowej agresywny mężczyzna wtargnął do budynku i zaatakował jednego z policjantów.

Do zdarzenia doszło w nocy z soboty na niedzielę. Jak wynika ze wstępnych ustaleń do budynku komendy około godz. 1:20 wszedł mężczyzna. Był bardzo pobudzony, krzyczał, kopał w drzwi.

Kiedy wyszedł do niego funkcjonariusz, mężczyzna zaatakował go, uderzając w głowę jednym z krzeseł, znajdujących się w poczekalni. Policjant doznał urazu twarzy i wstrząśnienia mózgu.

Policja twierdzi że paralizatora użyła krótkotrwale

Zareagowali inni policjanci znajdujący się na komendzie. Usiłowali obezwładnić agresywnego 42-latka. “Niestety wobec bardzo agresywnego zachowania mężczyzny środek ten okazał się nieskuteczny. W związku z realnym zagrożeniem zdrowia i życia, użyto wobec niego krótkotrwale paralizatora”

Na miejsce wezwano pogotowie. Niestety w trakcie oczekiwania na karetkę, mężczyzna zasłabł. Mimo prowadzonej resuscytacji przez policjantów, a potem przez zespół karetki pogotowia, nie udało się go uratować. Zdarzenie wyjaśnia teraz prokuratura.

Policjant uderzony krzesłem przebywa obecnie w szpitalu.

Paralizatory zabijają na komendach w Polsce. Śmierć Igora Stachowiaka jest tylko jedną z najbardziej znanych spraw.

“Nie wykonywał poleceń. Trzymało go sześciu policjantów”

W ubiegłym roku sąd uznał czterech policjantów za winnych m.in. przekroczenia uprawnień, niezgodnego z zasadami użycia paralizatora i torturowania 25-letniego Igora Stachowiaka. Sąd uznał, że takie znamiona nosi porażenie paralizatorem osoby zatrzymanej, która ma założone kajdanki. Mieli działać wspólnie i w porozumieniu, za co zostali nieprawomocnie skazani na kary bezwzględnego więzienia.

Sąd apelacyjny utrzymał te kary bezwzględnego więzienia dla wszystkich czterech oskarżonych. Wyroki są prawomocne.

Screen TVN24

Ojciec ofiary twierdzi posiada informację, która mówi, że jego syn miał pękniętą chrząstkę tarczowatą krtani. Zdaniem ojca zmarłego Igora uszkodzenie tej chrząstki, mogło być jedną z przyczyn jego śmierci. Sugeruje także, że uszkodzenie tego typu mogło powstać podczas interwencji policjantów wobec jego syna.

Zdaniem rodziny, z opinii wynika, że na szyi zmarłego Igora były odciśnięte palce lewej dłoni.

Exit mobile version