Lider AgroUnii Michał Kołodziejczak skuty jak pospolity przestępca.


Dziś obył się protest rolników przeciwko tak zwanej piątce Kaczyńskiego. Rolnicy zablokowali wiele węzłów na ważnych szlakach komunikacyjnych wyjeżdżając na drogi dziesiątkami traktorów.

Protesty odbywają się w stu punktach w całej Polsce. Zablokowali główne drogi i żądają odrzucenia “piątki dla zwierząt” oraz spotkania z premierem Mateuszem Morawieckim.

Pokazówka Policji

Policja zatrzymała lidera AgroUnii i organizatora protestów Michała Kołodziejczaka. Policjanci położyli na ziemie Kołodziejczaka wsiedli na niego i skuli go na oczach setek demonstrantów

Bardzo dziwne to zatrzymanie ponieważ kom. Maciej Święcichowski z wielkopolskiej policji oświadczył – Zostały zastosowane kajdanki, poszliśmy z panem do radiowozu, pan został wylegitymowany i po wylegitymowaniu został zwolniony

Jeżeli celem zatrzymania było tylko wylegitymowanie tak dobrze znanego wszystkim protestującego rolnika, to niestety nie widzę w tym wytłumaczenia.

Do zatrzymania doszło w Koszutach pod Poznaniem w blokadzie drogi krajowej numer 11 między Środą Wielkopolską a Poznaniem. Z informacji świadków wynika że Kołodziejczak z grupą rolników próbował zablokować wóz strażacki wezwany do ugaszenia opon podpalonych przez protestujących.

Pamiętając ile opon palili górnicy w centrum Warszawy to ta akcja Policji może dziwić i wygląda po prostu na prowokację.

Protest nadal trwa. To zatrzymanie nie pomoże go szybko zakończyć. Mam wrażenie po ostatnich akcjach Policji nie tylko w stosunku do rolników, że właśnie o to w tym wszystkim chodzi. Sprowokować zdesperowanych demonstrantów, a potem pokazywać to w mediach narodowych, jako bandy chuliganów.

Piątka Kaczyńskiego mam być odrzucona w całości, żądamy spotkania z premierem

– Jesteśmy w Koszutach, to legendarne miejsce, gdzie strajki odbywały się w latach 90. To tutaj policja pałowała rolników, to tutaj nas bili. Tutaj nie chcieli, żeby rolnicy dochodzili do głosu. Ale dzisiaj my nie odpuścimy. Mamy jasne warunki, żądamy spotkania z premierem i to jak najszybszego. To on jest odpowiedzialny za to, co dzieje się w kraju – mówił prezes AgroUnii Michał Kołodziejczak.

To dopiero początek protestów rolników

– My nasze postulaty dopiero będziemy rozbudowywać, dopiero je pokażemy. Ale musi być dialog. Tak, jak mówię to bardzo często – jesteśmy w stanie poprzeć bardzo trudne decyzje rządu, ale muszą być z nami konsultowane, to muszą być nasze wspólne decyzje. Tutaj są rolnicy, którzy są bardzo zdeterminowani i my dzisiaj nie zejdziemy z tej drogi, dopóki nie będą podjęte odpowiednie decyzje. Jesteśmy bardzo pokojowo nastawieni – deklarował Kołodziejczak.

Exit mobile version