Niemcy zamknęli ostatnia fermę futrzarską na swoim terenie.


Ubój futrzarski zakończył się dzięki ustawie przyjętej przez niemiecki parlament w 2017. O pustych klatkach w ostatniej działającej na terenie Niemiec fermie futrzarskiej, poinformował tamtejszy oddział PETA. Teraz Niemcy dołączą do Wielkiej Brytanii i Austrii, jako kolejne państwo UE, w którym nie hoduje się zwierząt futrzanych. Wielka Brytania zakazała ich hodowli w roku 2000, Austria w 2004. – donosi Noizz.pl

Koniec przemysłu futrzarskiego w Niemczech

Ostateczny termin zamknięcia ferm futrzarskich w Niemczech przypadał na rok 2022. Jednak jak donosi PETA, ostatni “hodowca futer” z Rahden (Nadrenia Północna-Westfalia), był zmuszony wycofać się z branży wcześniej. Wszystko przez niezapowiedziane kontrole, presję ze strony administracji i opinii społecznej oraz przymus dostosowania się do rygorystycznych zasad hodowli, które narzucała ustawa z 2017. Ostatecznie okazało się, że “etyczne” hodowanie zwierząt na futro w Niemczech jest zwyczajnie nieopłacalne.REKLAMA

Według obliczeń PETA 85% światowego obrotu obrobionego futra pochodzi z hodowli. Największa organizacja ochrony praw zwierząt podkreśla, że w wypadku ferm futrzarskich, większość zakładów z całego globu przetrzymuje swoje zwierzęta w podobnych, nieetycznych i antysanitarnych warunkach. Wymienia się tu przede wszystkim fakt, że zwierzęta trzymane są przez całe swoje życie w małych klatkach, których wymiary służą pomieszczeniu jak największej liczby zwierząt na terenie fermy.

Szopy przetrzymywane na fermie futrzarskiej Foto: furfreealliance.com

W malutkich klatkach zwierzęta często popadają w obłęd. Nie mogąc zrobić nic właściwego swojej dzikiej naturze (bieganie, pływanie, budowanie legowisk i wyszukiwanie partnerów), hodowlane futrzaki dokonują samookaleczeń podgryzając się lub raniąc ciało o druty klatek. W rozpaczy biegają godzinami w kółku. Jeśli w klatce jest drugi osobnik danego gatunku, może dochodzić do aktów kanibalizmu.

W najgorszych przypadkach, zwierzęta przez całe życie przetrzymuje się w ciemności i wilgoci. Są to idealne warunki dla rozwoju grzybów i pasożytów, które jeszcze bardziej obniża jakość życia zwierząt, twierdzi PETA. W takich warunkach zwierzęta rodzą się i umierają.

Domy mody żegnają futra

Coraz większe nagłaśnianie nieetycznych warunków, w jakich fermy przetrzymują swoje zwierzęta, sprawiło, że od futer odchodzą największe światowe domy mody. Z futer zrezygnowali bądź “w najbliższych kolekcjach” zrezygnują trendsetterzy tacy jak Armani, Tom Ford, Versace, Burberry czy Gucci.

Coraz częściej mamy do czynienia z “bezfutrzanymi” pokazami mody. Na jesiennym London Fashion Week 2018 na wybiegu nie pojawiło się żadne futro. To samo miało miejsce w zeszłym miesiącu na Amsterdam Fashion Week (AFW), których przedstawiciele mówili mediom, że “są dumni, że dzięki współpracy z PETA, AFW stanie się bezfutrzanym pokazem”.

Polska bez przemysłu futrzarskiego? Raczej nieprędko

Koniec fermom futrzarskim w Europie powiedziały także Czechy i Norwegia – w tym ostatnim kraju rocznie zabijało się na futro 700 tysięcy norek oraz 110 tysięcy lisów. Ostatnia ferma w Norwegii ma zostać zamknięta do połowy przyszłej dekady.

Niestety, nie zanosi się, by Polska miała dołączyć do krajów zakazujących zabijania zwierząt na futro. Polska jest trzecim krajem w UE z największą ilością ferm futrzanych po Danii i Finlandii, a ich eksport stanowi duży procent gospodarki rolnej kraju. Wg danych GUS z 2015, rolnicy sprzedali za granicę futra o wartości 1,6 miliarda złotych.

To przede wszystkim dlatego upadały kolejne społeczne i poselskie inicjatywy próbujące zaniechać tego procederu w Polsce.

– Nie ma powodu, by likwidować całą branżę – mówił w lipcu ubiegłego roku minister rolnictwa Krzysztof Ardanowski, przedstawiając wraz z premierem Mateuszem Morawieckim plan rozwoju polskiej wsi. Zadziało się to wbrew wcześniejszym deklaracjom Jarosława Kaczyńskiego – prezesa partii rządzącej – który w 2017 mówił, że zakaz hodowli zwierząt futerkowych w Polsce to kwestia miłości i litości w stosunku do zwierząt i “każdy porządny człowiek coś takiego powinien w sobie mieć”.

Źródło: Noizz.pl

Exit mobile version