Nowe rekordy wypadków aut rządowych. Zamiast wysłać kierowców na kurs jazdy zakupiono 260 nowych limuzyn


Dobra zmiana zatrudniła nowe kadry. W związku z tym nie każdy znajomy znajomego, syn ciotki albo wujka nadaje się do takiej pracy. Są też i tacy funkcjonariusze którzy należą do mafii złodziei samochodowych, o czym dowiedzieliśmy się ostatnio w wyniku aresztowania jednego z nich. To wszystko sprawia, że mamy wrażenie kartonowego państwa.

Jest rekord 2019 r.

Liczba zdarzeń drogowych z udziałem pojazdów SOP (wcześniej BOR):

2016 r. – 25 (w tym 11 z winy BOR)
2017 r. – 34 (w tym 18 z winy BOR)
2018 r. – 35 (w tym 16 z winy SOP)
2019 r. – 74 (w tym 43 z winy SOP)

Pogratulować wyniku…
Tera już chyba wiadomo dlaczego zakupuje się 260 nowych limuzyn. Nie prościej po prostu wysłać tych kierowców na kurs prawa jazdy.

Opozycja pyta MSWiA

Poseł Platformy Obywatelskiej Aleksander Miszalski złożył interpelację w sprawie danych statystycznych dotyczących liczby oraz kosztów poniesionych wskutek zaistnienia incydentów drogowych, do których doszło na przestrzeni ostatnich 4 lat przy wykonywaniu obowiązków służbowych przez funkcjonariuszy SOP oraz BOR.

Coraz większe koszty napraw

Jak wynika z odpowiedzi ministra, liczba zdarzeń drogowych z udziałem kierowców formacji z roku na rok rosła. Choć politycy PiS bagatelizowali problem. Rosły również koszty napraw.

“W związku z naprawą pojazdów BOR/SOP uczestniczących w zdarzeniach drogowych formacja poniosła następujące koszty: w 2016 r. – 77 490,28 zł; w 2017 r. – 8 609,56 zł; w 2018 r. – 178 404,95 zł oraz w 2019 r. – 22 116,80 zł. Pozostałe koszty napraw pozostawały po stronie sprawców, np. były pokrywane przez ubezpieczycieli – informuje wiceminister Maciej Wąsik. Wymienione koszty dotyczą zakończonych postępowań szkodowych.

Żródło Wp.pl

Exit mobile version