Patryk Jaki żartuje z braku podwyżki dla budżetówki [VIDEO]


Polska nadal nie otrzymała 700 miliardów złotych, jakie były zagwarantowane w Funduszu Odbudowy. Kwota jest skutecznie blokowana, zwłaszcza dzięki zawziętości Solidarnej Polski i ich uporowi w kwestii wymiaru sprawiedliwości. Mimo pogarszającej sytuacji ekonomicznej, nic nie wskazuje, żeby mieli pójść na ustępstwa. Do tej sprawy odniósł się dziś Donald Tusk w nakręconym dwuminutowym spocie. Chwilę później dostał ripostę od Patryka Jakiego, który brak podwyżek dla budżetówki obrócił w żart skierowany w kierunku lidera Platformy.

Sytuacja ludzi pracujących w sferze budżetowej staje się nie do pozazdroszczenia. Pensje wypłacane początkującym nauczycielom są na skandalicznym poziomie i czasem można nie uwierzyć, oglądając ich paski wypłat. Wszystko to potęguje rozkręcająca się inflacja. Jeśli ktoś z budżetówki ma dodatkowo kredyt mieszkaniowy, to już robi się niebezpiecznie z perspektywy egzystencjalnej. Rząd stanowczo odmawia przyznania dodatkowych środków na podwyżki, inne stanowisko ma opozycja, proponując dodatkowe 20% waloryzacji. Pieniądze miałyby pochodzić z KPO, gdyby środki zostały odblokowane. Do sprawy nawiązał we wtorek Donald Tusk, przy okazji odnosząc się do ceny czereśni, osiągających 260 złotych za kilogram. – Minister Zbigniew Ziobro, prawdopodobnie najdroższy minister świata. Droższy nawet niż czereśnie. Czy rzeczywiście jest tyle warty? (…) To on właśnie blokuje te ponad 700 miliardów złotych środków europejskich, które wciąż czekają na Polskę. 1/30 tej kwoty wystarczyłaby, żeby dać 20% podwyżkę dla całej sfery budżetowej – nauczycieli, pielęgniarek, pracowników socjalnych, urzędników – powiedział szef Platformy, co możecie zobaczyć poniżej:

Do jego materiału filmowego błyskawicznie odnieśli się politycy Solidarnej Polski. Zwołano specjalną konferencję, na której wystąpili liderzy tej partii. – Donald Tusk twierdzi, że to przez nas nie ma środków europejskich. Trudno sobie wyobrazić bardziej bezczelne kłamstwo – zaczął swoje przemówienie Patryk Jaki. Dalej pojawiły się sugestie, że to środowisko opozycyjne blokuje wypłacenie środków. Jaki i towarzyszący mu Zbigniew Ziobro całkowicie przemilczeli merytoryczną odpowiedź na propozycję znalezienia dodatkowych pieniędzy dla budżetówki. Zamiast tego pozwolono sobie na żart i szpilę wbitą w Tuska, wracając do tematu astronomicznych cen czereśni. – Jeżeli chodzi o te czereśnie, to tak się składa, że pan Donald Tusk jest jednym z niewielu Polaków, których byłoby stać na czereśnie. Ja mam tylko prośbę, żeby nie jechał po nie swoim samochodem – rzucił na koniec, kpiąc z niedawnego przekroczenia prędkości i odebrania prawa jazdy na 3 miesiące.

Rozśmieszył Was żart widoczny poniżej?

Exit mobile version