Dzisiaj (02.02) spółka Przyjazne Państwo wypuściła na rynek piwo BUH PILS. Już za tydzień mają w planach wypuścić wersję BUHa z dodatkiem suszu konopnego. I chociaż niektórych może to dziwić, nie jest to pierwsze w Polsce piwo z zawartością CBD. Jest to natomiast pierwszy taki projekt z głośną kampanią marketingową, reklamowany przez Janusza Palikota i Kubę Wojewódzkiego.
O planach produkcji piwa zawierającego susz konopny Palikot i Wojewódzki wspominali już w październiku ubiegłego roku. Pierwsza partia z taśmy produkcyjnej zjechała na początku stycznia i szybko się wyprzedała. Efekty były na tyle zadowalające, że zaplanowano wprowadzenie nowych wariantów BUHa. Nawet liczne głosy krytyki i zawiedzeni klienci, którzy spodziewali się prawdziwej rewolucji, nie wpłynęli na wyniki sprzedaży. Piwo od Przyjaznego Państwa jest swoistym fenomenem, który według przedstawicieli spółki może poprowadzić Polskę w kierunku legalizacji marihuany.
Piwo wytwarzane jest w Browarze Tenczynek, zaś sama spółka zajmuje się jedynie kreacją marki i opracowaniem receptur. Warto dodać, że za realizację tego planu nie biorą się żółtodzioby. Janusz Palikot od lat działa w biznesie alkoholowym, Wojewódzki otwierał sieć restauracji, a we wszystkim wspiera ich Tomasz Czechowski, członek zarządu spółki Doctor Brew.
Oczekiwania kontra rzeczywistość
Oczekiwania były ogromne, co nijak nie powinno dziwić. Marka sygnowana twarzami celebrytów znanych z poparcia kwestii legalizacji marihuany. Piwo miało zawierać susz konopny i olejki CBD, wobec czego część klienteli oczekiwała zapewne nieco odmiennych doznań. Miało to słowo klucz, bo o olejkach słuch zaginął, a w przypadku reklamowania nowych produktów nie są one w ogóle wspominane. Niektórzy twierdzą, że jest to zwyczajna manipulacja, inni z kolei nazywają to chwytem marketingowym.
Sam Janusz Palikot skomentował sytuację dla portalu Wirtualnemedia.pl tymi słowami:
“Piwo Buh zostało przygotowanie zgodnie z polskim prawem. Każdy, kto oczekuje, że w piwie będzie zawarte CBD w wysokim stężeniu, powinien zdawać sobie sprawę, że aktualnie, takiego produktu legalnie nie można zrobić.”
Kwestia legalizacji marihuany
Jednym z zadań spółki jest przygotowanie gruntu pod dalsze działania, mające na celu legalizację lub depenalizację marihuany. Samo osadzenie liścia konopi na etykiecie BUHa może przynieść pewne efekty. Może niektórych zmusić do zastanowienia się – chociażby chwilowego – nad rozwiązaniem, którego zwolennikami są producenci piwa.
Ci, którzy chcą liberalizacji prawa w kwestii miękkich narkotyków wskazują na wielkość możliwego zysku. Szacuje się, że rynek konopny wart jest ponad 330 miliardów dolarów, z czego aż 1/5 tego rynku przypada na Europę. Według danych New Frontier Data jest to jedna z najszybciej rozwijających się gałęzi przemysłu. Zdaniem Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa, areał upraw konopi w Polsce wynosił w 2017 1288 ha. Z kolei dwa lata później liczba ta wzrosła niemal trzykrotnie – w 2019 roku wynosiła 3 556 ha.
Choć zarówno zwolennicy jak i przeciwnicy legalizacji lub przynajmniej dekryminalizacji marihuany mają po swoich stronach dobre argumenty, to ciężko odwrócić oczy od możliwych dzięki liberalizacji prawa ścieżek rozwoju. A w tym konkretnym przypadku ciężko pominąć pomysł spółki Przyjazne Państwo. Pomysł, który może i nie wniesie nic szczególnego do rozprawy na temat legalności miękkich narkotyków, ale na pewno raz jeszcze go podniesie. A przynajmniej tak to na tę chwilę wygląda.
- Czy Hołownia wart był KOalicjantów…
- Zmarnowany talent…
- Kamera i taniec: nowe spojrzenie na ruch i jego emocjonalny przekaz w materiałach filmowych
- Linie do produkcji pelletu – co warto wiedzieć przy projektowaniu i budowie?
- Ubezpieczenie grupowe i ubezpieczenie szkolne NNW – na co zwrócić uwagę