Prezydent Sieradza, potrącił staruszkę i oddalił się z miejsca wypadku, bo ma słaby wzrok. Uwaga wciąż prowadzi samochód.


Paweł Osiewała, prezydent Sieradza (woj. łódzkie) zapewnia, że 79-letniej staruszki przechodzącej przez parking przed galerią handlową po prostu nie zauważył. Policja po trzech tygodniach ustaleń sprawcy nie skierowała sprawy do sądu tylko wystawiła mandat w wysokości 300 zł.

Przecież bym wysiadł, pomógł – zapewnia.

Oddalenie się a ucieczka

Jak już zostało wspomniane istotne jest by prawidłowo ocenić czy sprawca uciekł z miejsca zdarzenia czy oddalił się od tego miejsca w uzasadnionych okolicznościach. Jak wskazuje Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 18 listopada 1998 r. (sygn. akt II CKN 40/98), ucieczka z miejsca zdarzenia to tylko taka sytuacja, w której sprawca “szybko”, w celu jego niezauważenia, opuścił miejsce wypadku bez zamiaru powrotu. Nie można więc stwierdzić, że np. kierowca, który opuścił miejsce wypadku w towarzystwie świadka zdarzenia w celu powiadomienia Policji, a następnie powrócił na to miejsce, zbiegł z miejsca wypadku.

Ucieczka z miejsca wypadku nie jest samodzielnym przestępstwem ale stanowi podstawę do nadzwyczajnego zaostrzenia kary. Konsekwencją ucieczki z miejsca wypadku może być nie tylko utrata prawa jazdy ale także długoletnie więzienie. Należy jednak zaznaczyć, że nie każde oddalenie się z miejsca wypadku jest ucieczką.

Oddalenie się z miejsca zdarzenia może być więc nie tylko ucieczką ale także próbą powiadomienia Policji czy też odnalezienia poszkodowanego.

Na monitoringu widać, jak kobieta upada. W rozmowie z TVN24 asp. sztab. Paweł Chojnowski z sieradzkiej policji wyjaśnia, że być może staruszka potknęła się, po tym, jak “wystraszyła się, że przejechał blisko niej”. Sam prezydent miał tłumaczyć się ostrym słońcem i wadą wzroku. Jest przekonany, że nie uderzył poszkodowanej, a jedynie przejechał …”bardzo blisko niej”…

Mimo wszystko, omijając pieszego trzeba zachować bezpieczną odległość wie o tym każdy początkujący kierowca. Wydaje się też, że w tej sytuacji w celu wyjaśnienia wszystkich wątpliwości i dla czystego sumienia Policji i sprawcy, sprawa powinna być rozpoznana prze sąd. Nie zachowanie bezpiecznej odległości, potrącenie człowieka oddalenie (zdaniem Policji) się z miejsca wypadku, to trochę za dużo jak na mandat 300 zł.

Prezydent tłumaczył się też wadą wzroku, ale niedowidzieliśmy się nic o tym, żeby Policja skierowała go na jakieś badania sprawdzające. Czy on może dalej prowadzić samochód ? Jeżeli ma wadę wzroku to za chwile może mus się coś stać.

Nie tylko zeznania prezydenta nie pasują do ustaleń Policji. Rodzina poszkodowanej twierdzi że przez miesiąc poszkodowana miała opuchnięta nogę.

Policja zakwalifikowała całe zdarzenie jako wykroczenie, bo – jak tłumaczy rzecznik sieradzkiej komendy – obrażenia 79-latki nie wpłynęły na jej zdrowie dłużej niż siedem dni.

Policja w Wielkie Brytanii ma prawo zatrzymać kierowcy prawo jazdy jeżeli ten nie przeczyta tablic rejestracyjnych samochodu z odległości dwudziestu metrów.

Źródło tvn24

Exit mobile version