Jak poinformował dzisiaj Węgierski rząd rosyjska szczepionka Sputnik V zostanie zakupiona, w związku z opóźnieniami firmy Pfizer-BioNTech. Posunięcie rządu węgierskiego ma być odpowiedzią na zapowiedzi firmy Pfizer-BioNTech o zmniejszenie ilości szczepionek. Według oficjalnych zapowiedzi rozważany jest także zakup szczepionek z Chin.
Węgrzy sceptyczni wobec Sputnika
Jak wynika z ostatnich badań jedynie 49% Węgrów wyraża chęć zaszczepienia. W celu przebadania skuteczności rosyjskiej szczepionki Węgierski rząd zamierza opłacić 3000 ochotników, którzy przyjmą pierwsze 6000 tysięcy dawek testowych. Węgierski minister spraw zagranicznych Peter Szijjarto ma podejmować w Rosji kolejne rozmowy na temat dystrybucji nowych dawek szczepionki. Jak zapowiada premier Viktor Orban rząd będzie dążył do zapewnienia szczepionek dla jak największej ludności kraju. Warto nadmienić, że obecnie szczepionkę przyjęło zaledwie około 140 tysięcy Węgrów.
Węgrzy działają, a Polska stoi
W prawdzie decyzja Węgier spotkała się z krytyką Unii Europejskiej, jednakże przyznać trzeba, że rząd Węgier podejmuje działania, szukając alternatywy dla wstrzymania dostaw od firmy Pfizer-BioNTech. Tymczasem jak wynika z oficjalnych zapowiedzi polskiego rządu Polska będzie czekała, aż firma Pfizer-BioNTech dostarczy kolejne dawki szczepionki. Innymi słowy nasz rząd planuje czekać z założonymi rękami nie podejmując żadnych działań. Wydawałoby się, że polityka Polski i Węgier jest często prowadzona w tym samym kierunku, jednak tym razem jest inaczej. Członkowie Kancelarii Premiera deklarują, że jak tylko firma Pfizer wznowi normalne tempo dostaw, to prędkość szczepień powróci, a nawet wzrośnie. Na domiar złego polscy lekarze wysyłani są za granicę, o czym pisaliśmy tutaj
Niestety tak jak to miało miejsce w przypadku kupna szczepionek i płatność z góry za nieznany towar, tak teraz polski rząd zamierza po prostu czekać. Jak na razie rosyjska szczepionka Sputnik V zyskała szansę na Węgrzech, początkowe testy zapowiadają obiecujące skutki. Dalsze testy jej skuteczności pokażą, czy ma ona szansę na większą karierę w Europie zachodniej i środkowej
Źródło: BBC