Wynik tych wyborów będzie można zaskarżyć do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu. Jestem gotów do takiej skargi się przyłączyć – mówi prof. Andrzej Rzepliński.
Sędzia Andrzej Rzepliński udzielił wywiadu Gazety Wyborczej, w którym wyliczał błędy władzy związanych z wyborami prezydenckimi. Po pierwsze orzeczenie Państwowej Komisji wyborczej która stwierdziła że, „brak było możliwości głosowania na kandydatów” nie jest prawdziwe. Wybory po prostu nie zostały zorganizowane.
Prawo oparte na fałszywym prawie to nie prawo
Kolejne zmiany prawa oparte na fałszywych założeniach będą rodziły kolejne problemy prawne. Jednym z najważniejszych argumentów do podważenia kolejnych zaplanowanych przez PiS wyborów są głosy poparcia dla kandydatów. Nowi kandydaci będą mieli bardzo ograniczony czas na zebranie 100 tys podpisów.
“To może być podstawa do podważenia wyniku wyborów, bo kandydaci nie mają równych szans. Ponadto ma pojawić się rozszerzone prawo do głosowania korespondencyjnego. To może budzić wątpliwości, czy głosowanie będzie tajne. A tajność gwarantuje obywatelom konstytucja”.
“Poza tym kodeks wyborczy znów jest intensywnie zmieniany z aroganckim deptaniem art. 123 konstytucji, i to kilka tygodni przed wyborami i już w trakcie realizowania kalendarza wyborczego. Stosowane są sztuczki prawne i kupczenie mandatami poselskimi w celu dowiezienia pana Dudy do prezydentury.“
Wynik wyborów będzie można zaskarżyć
“Wobec tylu naruszeń standardów skarżący się mają szansę tę sprawę wygrać. Ja jestem gotów do takiej skargi się przyłączyć, bo nie można być biernym wobec działań władzy, która łamie procedury konstytucyjnej demokracji”.
Źródło Gazeta Wyborcza