Służby Specjalne zaangażowane w zbieranie haków na Giertycha, żeby obronić Macierewicza. W tle afera maseczkowa.


Donald Tusk, Radosław Sikorski i Tomasz Siemoniak pozwali wiceprezesa PiS Antoniego Macierewicza za kłamstwa o katastrofie smoleńskiej. Aby storpedować działania ich adwokata prokuratorzy Zbigniewa Ziobry wykorzystali zależne od partii media i posunęli się do preparowania dowodów – czytamy na portalu Służby Specjalne

Dr. Wojciech J. Janik były funkcjonariusz CBA ujawnia jak prokuratura przy okazji rozwiązywania afery maseczkowej, mogła ujawnić korespondencję niesławnego instruktora narciarstwa przyjaciela Szumowskich z Romanem Giertychem.

Zacznijmy od początku. Macierewicz znowu pomówił T. Siemoniaka, D. Tuska, R. Sikorskiego jakoby ukrywali przestępców, sprawców katastrofy smoleńskiej

Pisaliśmy o tym:  Macierewicz znowu oskarża Tuska, Sikorskiego, Siemoniaka i znowu nie przedstawia dowodów. Ile cierpliwości mają posądzani?

Po naszym artykule tego samego dnia Roman Giertych w imieniu posądzonych zażądał przeprosin. Kilka dni później w TVP publikowany jest list Łukasza G. – Instruktora narciarstwa, który pisze że Roman Giertych go wystawił i ujawnił tajemnicę adwokacką.

Prokuratura “zabezpieczyła” korespondencję Giertycha z Łukaszem G.

Jednak w międzyczasie na zlecenie Prokuratury 19 maja dokonano przeszukania w Domu Łukasza G. Jak opisuje dr. Wojciech Janik na portalu Służby Specjalne, wśród dokumentów znalazła się jego korespondencja z mec. Romanem Giertychem. Instruktor, za jego pośrednictwem skontaktował się z dziennikarzem „Gazety Wyborczej”. Chciał przedstawić mu swoją wersję wydarzeń oraz powiedzieć o groźbach stosowanych wobec niego przez Ministerstwo Zdrowia.Prokura.

Łukasz G jednak zrezygnował z usług mec Giertycha na drugi dzień i wysłał mu stosowne powiadomienie.

Dokumenty te choć nie miały związku z zakupem maseczek a były tajemnica klienta i adwokata, zabezpieczyła Prokuratura Okręgowa. Prokuratorzy zabezpieczyli też odpowiedź od adwokata. Giertych w odpowiedzi na pismo G. stwierdził, iż za spotkania z osobami trzecimi swoich potencjalnych klientów nie odpowiada. Nie może zatem wymusić na dziennikarzu zablokowania artykułu, tylko dlatego, że G. nagle zmienił zdanie.

Preparowanie dokumentów

Ww. dokumenty trafiły następnie do resortu Ziobry. Tam specjalny zespół wyselekcjonował te fragmenty, które chcą użyć w publikacji wymierzonej w mecenas Giertycha. Była to faktura wystawiona przez kancelarię oraz pismo G. do niego. – pisze dalej Dr. Wojciech j. Janik

Te dwa dokumenty przekazano do tabloidu „Super Express”. Natomiast dwa odpowiednio spreparowane e-maile przekazano do redakcji braci Karnowskich wPolityce oraz rządowej TVP Info.

Akcję koordynował wiceminister

Koordynującym te działania był jeden z zastępców Zbigniewa Ziobry. Podwładni ministra skontaktowali się jeszcze z jednym z artystów blisko związanych z partią Jarosława Kaczyńskiego, którego syn pełni ważną funkcję w prezydium Okręgowej Rady Adwokackiej w Warszawie.

W ten sposób zapewniono sobie szybkie oświadczenie ORA, które następnie wykorzystano w ataku za pośrednictwem Wiadomości TVP. W ten sposób rządowa telewizja ogłosiła, że adwokatowi reprezentującemu pozywających Macierewicza grozi sprawa dyscyplinarna.

W konsekwencji może to bardzo utrudnić postawienie Macierewicza przed sądem.

Artykuł w większości tekstu jest autorstwa dr. Wojciecha J. Janika

Źródło Służby Specjalne

Exit mobile version