W ostatnim czasie język obozu “dobrej zmiany” bardzo się radykalizuje. Dochodzi np. do sytuacji, kiedy pracownicy TVP ubliżają politykom opozycji. Jednak o krok dalej poszła przewodnicząca klubu radnych PiS w sejmiku województwa zachodniopomorskiego, Małgorzata Jacyna-Witt. Jej wpis wywołał olbrzymie oburzenie internautów, przekroczona została kolejna granica przyzwoitości.
Jan Filip Libicki cierpi na mózgowe porażenie dziecięce i porusza się na wózku. Mimo tego podkreśla dumę z przełamania własnych barier mentalnych, związanych z niepełnosprawnością. Motywuje go wiara i przekonanie, że przez życie trzeba przejść produktywnie. To osoba z wyjątkowo bogatym CV, angażuje się w politykę już od ponad 30 lat. M.in. był w przeszłości związany z PiS, ale odszedł w 2009 roku z partii, bo skreślono go z listy do europarlamentu. W sobotę odniósł się do tego wydarzenia, podkreślając, iż była to “jedna z najlepszych decyzji politycznych w jego życiu”. Na te słowa zareagowała Jacyna-Witt, ale jej komentarz wywołał prawdziwą konsternację.
Radna PiS uderzyła w najczulszy możliwy punkt, jaki mogła, czyli niepełnosprawność. – W twoim kalekim, nieszczęsnym życiu – zripostowała. Wpis został szybko usunięty, ale w Internecie nic nie ginie. Internauci błyskawicznie zrobili screen i nie pozostawili na niej suchej nitki. Jacyna-Witt zaczepiała też kilka innych osób, m.in. kazała “zamknąć się” Rafałowi Trzaskowskiemu. Do jej słów odniósł się też senator Libicki. – Dziękuję. Już sobie zapisałem. Zastanowię się co z tym zrobić. Może pociągnę panią ma jakieś 100 000 na jakiś dobry cel? – napisał na Twitterze. Oburzenie wyraził też poseł Arkadiusz Myrcha.