Szumowski mówi,że pierwsza partia respiratorów już przyszła. Producent: My wam nie sprzedaliśmy żadnego.


Szumowski respiratory 200 milionów

Szumowski respiratory 200 milionów

Szumowski powiedział że 50 z zamówionych 1 200 respiratorów już przyszła. Firma produkująca te respiratory odpowiada że nie sprzedawała ich do Polski firmie którą Ministerstwo zdrowia wybrało jako pośrednika w zakupie.

Ministerstwo zdrowia podpisało kontrakt z pośrednikiem, nie wiadomo dlaczego nie kupowało bezpośrednio tak jak np Wielka Orkiestra Światecznnej Pomocy, na zakup 1200 respiratorów za 200 milionów złotych. Na piękne oczy, bo ta firma nie miała żadnego doświadczenia w sprzęcie medycznym, wysłano 130 milionów zaliczki.

Minister mówi że dojechały, producent stanowczo oświadcza – ja wam nie sprzedawałem

Minister poinformował że nie ma żadnej afery bo respiratory już jadą, a 50 z nich już dojechało. Ponieważ zamówienie rządowe określało dość szczegółowo warunki kontraktu, nie trudno było znaleźć kontakt do producentów tego sprzętu. Okazało się że żaden z nich nie wiec aby miał coś do Polski dostarczyć.

Czytaj także: 130 milionów zaliczki na wirtualne respiratory dla firmy handlującej flakami wołowymi. Dokumentów zakupu nie ma bo pracownik ma je w domu

Dziennikarze ustalili że, 50 respiratorów które rzekomo dojechały do Polski, nie zostały w ogóle wysłane, ponieważ producent nic nie wie o takim zamówieniu. Ponadto producent odcina się od firmy pośredniczącej w zakupie z ministerstwem. Nie rozmawiał ani z ta firmą, ani z nikim z polskiego ministerstwa zdrowia.

Ośmiokrotne przebicia. Tak zarabia się na epidemii w Polsce

Cena 200 mln obejmuje 1200 urządzeń. Mogą one się nieco różnić w zależności od producenta. Ja twierdzi dziennikarz TVN chiończycie chcieli sprzedać te respiratory za 6 milionów dolarów, czyli około 24 miliony zł, ale polski pośrednik zaproponował cenę 9 milionów euro czyli około 40 milionów złotych

Właściciel firmy wybranej jako pośrednik przez ministerstwo już od kilku lat mógł zajmować się bronią do krajów w których toczyły się konflikty zbrojne.

Współpracował i handlował z najgorszym dyktatorem świata pomimo międzynarodowym zakazom

Pomimo międzynarodowych zakazów handlu z Koreą Północną firma E&K handlowała z Kim Dzong Unem. Podczas rozmowy nagranej w 2008 roku, a pokazanej w tym materiale, Izdebski chwalił się dziennikarzowi, że do Korei wysyła piwo i meble. W zamian Koreańczycy płacili mu gotówką oraz molibdenem. Molibden to bardzo rzadki pierwiastek, wykorzystywany m.in. w elektronice, ale głównie jako dodatek poprawiający wytrzymałość stali. Stosuje się go w przemyśle zbrojeniowym, np. do wzmacniania pancerzy.

Czytaj także: Mamy niewybory, mamy niemaseczki. Mamy też nieinwestycje. Miliardy złotych na nieudane projekty. Ile wydał LOT na “nieCondora” bada Krzysztof Brejza.

Spółka z żoną szefa wywiadu wojskowego Albanii

W Albami Izdebski handlował bronią i amunicją z magazynów tamtejszej armii. Jednak kiedy sprawa wyszła na jaw mąż wspólniczki musiał podać się do dymisji.

Izdebski był również w Albanii przedstawicielem polskiej firmy znanego producenta materiałów wybuchowych oraz amunicji z Bydgoszczy.

Wygląda na to że respiratorów nie ma, pieniędzy też nie ma. Ministerstwo zdrowia i P. Izdebski milczą.

Czytaj także: Biskup: “Szumowski jest przedłużeniem czynów Jezusa troszcząc się o nasze życie i zdrowie, Morawiecki jak święty Mateusz dba aby żyło nam się lepiej.

Źródło TVN24

Exit mobile version