Rafał Trzaskowski wygłosił przemówienie pre pre wyborcze. Na placu Wolności w Poznaniu nie bacząc na epidemię słuchało go kilka tysięcy osób.
W Polsce potrzebna jest zmiana, potrzebna jest nowa polityka, odbudowanie wspólnoty, więzi pomiędzy Polkami i Polakami
– – Cała Polska podziwia poznaniaków za to, że zawsze podejmujecie racjonalne decyzje. Ich tak bardzo trzeba nam dziś w Polsce. Właśnie w tym miejscu Ignacy Paderewski przemawiał do poznaniaków. Dzisiaj, kochani, w Polsce potrzebna jest zmiana, ale tę zmianę trzeba zacząć od siebie. Potrzebna nam jest nowa polityka, odbudowanie wspólnoty, więzi między Polakami. Zostawmy tych polityków, którzy ciągle się kłócą, a zajmijmy się tym, co najważniejsze – rozmową. Ostatnio tak bardzo nam jej brakuje. Dziś potrzebna jest nam pokora i ciężka praca – mówił Rafał Trzaskowski.
Wspominał czas, kiedy jako młody człowiek zaangażował się w wybory z czerwca 1989 roku. Zaznaczył, że roznosił wtedy plakaty, na których był Lech Wałęsa z Jackiem Kuroniem, na innych – Lech Wałęsa i Jarosław Kaczyński. Wtedy umieliśmy być razem. Wspominam ten czas, kiedy umieliśmy budować wspólnotę – powiedział Trzaskowski.
W Polsce potrzebna jest zmiana, potrzebna jest nowa polityka, odbudowanie więzi pomiędzy Polkami i Polakami
– Twardzi, z kręgosłupem, tacy, którzy zawsze pomagają słabszym – komplementował poznaniaków Rafał Trzaskowski i witał Aleksandrę Banasiak, pielęgniarkę, która pomagała rannym w Czerwcu’56.
– Próbuje nam się zabierać nasze prerogatywy, kompetencje, naszą dumę z tego, że jesteśmy poznaniakami, warszawiakami. Przyszedł czas powiedzieć “dość”! Kogo jak kogo, ale poznaniaków nie trzeba uczyć mówienia “dość” złym rządom i opresji. Jesteście autorami Czerwca. Dzisiaj przyszedł czas, żeby powiedzieć “dość” władzy, której nikt nie patrzy na ręce – krzyczał Trzaskowski, a na placu Wolności wybuchły oklaski. – Trzeba powiedzieć “dość” nienawiści, kłamstwu i hejtowi. Dziś staję tu przed wami, by wyraźnie powiedzieć: “Mamy tego dość”.
Dzisiaj potrzebujemy nowej solidarności.
– Nie pozwolę, żeby ktokolwiek je zawłaszczył. Dzisiaj potrzebujemy nowej solidarności. Władza musi być dla ludzi, a nie ludzie dla władzy. Do tego potrzebna jest współpraca. Dlatego potrzebny jest silny prezydent, który wychodzi z inicjatywami, który nie pozwoli nas dzielić, zawsze stanie w obronie słabszych, odbuduje wspólnotę. Prezydent musi być partnerem rządzących, a nie ich instrumentem. Prezydent musi patrzeć władzy na ręce. Tę równowagę musimy odzyskać – mówił Trzaskowski i zapowiadał: – Nie będę prezydentem totalnej opozycji. Prezydent musi z rządem współpracować. Ale nie może pozwolić na niszczenie wspólnoty, zawłaszczanie państwa, budowanie układów. Musi być niezależny.