Wyborczy alert od rządu. (RCB). Hermeliński – To wsparcie dla … (kandydata)


Hermeliński – “alert (RCB) nie służy do przekazywania takich informacji”. Szefowa Krajowego Biura Wyborczego twierdzi, że PKW nie prosiła Rządowego Centrum Bezpieczeństwa o wysyłanie alertów wyborczych.

Nie prosiliśmy, by Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysyłało do wszystkich alert – mówi nam Magdalena Pietrzak, szefowa Krajowego Biura Wyborczego. Chodzi o rozesłany do milionów osób specjalny alert Rządowego Centrum Bezpieczeństwa zachęcający starsze osoby do głosowania – czytamy w Gazecie Wyborczej, dla której wypowiedział się również Wojciech Hermeliński były szef Państwowej Komisji Wyborczej.

Twierdzi on że treść Sma wskazuje na próbę zachęcenia do udziału w niedzielnym głosowaniu najstarszych wyborców, co

– jak wiadomo – jest korzystne dla Andrzeja Dudy.

– Alert nie służy do przesyłania takich informacji, ale do uprzedzania o nadchodzącym kataklizmie – mówi „Wyborczej” Hermeliński.

To, że w alercie nie ma mowy o tym, że bez kolejki mogą głosować także osoby z dziećmi do lat trzech, oraz że nie zostały przypomniane bezprecedensowe zasady bezpieczeństwa podczas głosowania, czyli maseczka, rękawiczki, długopis, dezynfekcja rąk, potwierdza – zdaniem Hermelińskiego – że rząd wysłał ten alert, by zachęcić do głosowania tylko wybrane grupy.

Na stronie RCB czytamy że to PKW zwróciła sie z prośbą o pomoc

Państwowa Komisja Wyborcza zwróciła się z apelem do organów władzy i administracji publicznej o jak najszersze rozpowszechnienie informacji o nowych przepisach wśród wyborców

PKW twierdzi że nie prosiła RCB o rozsyłanie SMSów

O wysyłanie SMS-em alertów nie prosiliśmy – mówi Magdalena Pietrzak, szefowa Krajowego Biura Wyborczego. – Zwróciliśmy się tylko z apelem do władz o upowszechnienie informacji o tym, kto ma prawo głosować bez kolejki. Zależało nam na tym, by jak najwięcej osób o tym wiedziało. Rozporządzenie w tej sprawie zostało wydane 7 lipca, czyli pięć dni przed II turą wyborów prezydenckich. Obawialiśmy się, że nie wszyscy się o tym dowiedzą, a to istotne dla członków komisji i wszystkich wyborców – tych, co głosują bez kolejki, i tych, którzy muszą ich przepuszczać.

Ale rząd o tym, że wprowadza nowe zasady stania w kolejce, mówił dużo wcześniej, bo już 1 lipca, czyli trzy dni po I turze. – Cieszę się, że coraz mniej obawiamy się tego wirusa, tej epidemii – i to jest dobre podejście, bo on jest w odwrocie. Trzeba pójść na wybory tłumnie 12 lipca. Będą zachowane wszystkie wymogi sanitarne – zapewniał w Tomaszowie Lubelskim premier Mateusz Morawiecki –  Wszyscy, zwłaszcza seniorzy, nie obawiajmy się. Idźmy na wybory. To ważne, żeby móc kontynuować tę sprawiedliwą linię rozwoju.

Jednak statyki mówią zupełnie co innego, chociażby dziś mamy skokowy wzrost zachorowań na koronawirusa w Polsce.

O SMSy był również pytany przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej, Sylwester Marciniak na antenie Polsat News.

– Byłem zaskoczony, choć czytałem o tym wcześniej. (…) Tego SMS-a otrzymałem około 17:00. Można powiedzieć, że wynika to z rozporządzenia ministra zdrowia, które weszło w życie w środę – powiedział Marciniak.

Według niego, “to informacja dla osób słabszych”. – Jako społeczeństwo, państwo, jesteśmy zobowiązani dbać o nich, informować chociażby o tej możliwości skorzystania z prawa do głosowania bez kolejki – dodał szef PKW.

Źródła ; Gazeta Wyborcza Polsat News

Exit mobile version