fbpx

Zwolennik nazistowskich gestów na czele oddziału IPN – komentuje Andrzej Nowakowski


Screen FOT
Subksrybuj nas na Google News

Tomasz Greniuch, został p.o. dyrektora Oddziału IPN we Wrocławiu. Greniucha znam z mediów jako zwolennika nazistowskich gestów, czołowego członka ONR.

Żeby był doktorem? Pierwsze o tym słyszę, ale nic w tym dziwnego skoro to jeden z pupilków z grona ,,naukowców” obecnie rządzących. Na wymienienie wszystkich docentów, doktorów, dr habilitowanych i profesorów będących autorytetami pisowskiej władzy nie starczyłoby tu miejsca. Są dosłownie wszędzie.

Greniuch mówiąc publicznie ,,przepraszam” za swoje wcześniejsze haniebne zachowanie (hajlowanie, noszenie się ze swastyką) ma nadzieję, że zostanie mu to wybaczone. Otóż nie, magiczne słowo ,,przepraszam” jest skuteczne jak się panu, panie Greniuch beknie przy stole.

Profesor Eugeniusz Cezary Król – w tym przypadku prawdziwy prof. z krwi i kości – delikatnie rzecz ujmując powiedział w ,,TAK jest”:

– ,,Wolałbym, żeby jego/Greniucha  postać nie firmowała tak ważnego ośrodka IPN w Polsce, jakim jest Wrocław.”

Profesor Paweł Śpiewak – również prawdziwy prof. z krwi i kości – dodał:

– ,,Greniuch doktorat ,,zrobił”, gdyż dostał wsparcie swoich kolegów politycznych. Skończył KUL i jeśli chce pracować ,,naukowo”, niech tam sobie wróci”.”

Proszę pamiętać, że recenzentem pracy doktorskiej Greniucha, był nie kto inny jak prof. Jan Żaryn, nieukrywający swoich endeckich przekonań.

Wychodzi na to, że jaki profesor, taki jego doktor. Smutne.

Profesor Paweł Śpiewak kontynuował:

– ,,Polityzacja, którą PiS wprowadza do wszystkich dziedzin życia, obejmuje również naukę.”

We Wrocławiu, w którym w latach 40-tych mieszkało ponad osiemdziesiąt tysięcy Żydów, teraz za rządów PiS na p.o. dyrektora tutejszego IPN mianuje się nacjonalistę. Wstyd i granda.

Cały ten teatrzyk z nowym p.o. dyr. Greniuchem to ewidentny, kolejny przekaz mający dać nam-obywatelom do zrozumienia, że władzę dostanie każdy posłuszny pisowskiej idei. Czy to się komuś podoba czy nie.

A jeśli przy okazji uda się kogoś upokorzyć, tym lepiej…

Ps.

Wśród publikacji historyka pojawiła się książka pt. “Droga nacjonalisty”, która jest m.in. pochwałą myśli Léona Degrelle’a, belgijskiego fanatycznego katolika i nazisty, oficera SS, skazanego zaocznie na karę śmierci za kolaborację z Hitlerem.

Andrzej Nowakowski

Czytaj dalej i komentuj


Podoba Ci się ten artykuł? Udostępnij!

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Inline Feedbacks
View all comments