Politykom PiS, oraz hierarchom kościelnym i zwykłym księżom bardzo zależy na podsycaniu tematu LGBT, ponieważ widzą w tym osobiste korzyści. Żyjemy w kraju w , którym większość osób to wierzący. Pokazywanie cech sprzecznych z tymi wartościami, może przynieść efekt odwrotny niż zakłada opozycja. Ta narracja jest tak prowadzona aby utożsamiać LGBT z całą opozycją. Co mamy zrobić w tej sytuacji? Być biernym nie wypada, odpowiadać też nie dobrze.
„Gazeta Polska” zapowiedziała, że do jej najbliższego numeru, który pojawi się w sprzedaży w przyszłą środę, zostanie dołączona naklejka z przekreśloną tęczą symbolizującą mniejszości seksualne i napisem „Strefa wolna od LGBT”.
Prosto z drukarni jadą do drugiej drukarni byście mogli je otrzymać wraz z najbliższym wydaniem tygodnika #GazetaPolska – #StrefaWolnaOdLGBT pic.twitter.com/cjCL5wTgG3
— Gazeta Polska (@GPtygodnik) July 19, 2019
Jakie jest na to lekarstwo, pewnie niejeden ekspert marketingu politycznego łamie sobie głowę. Może nie odpowiadać na te zaczepki katolickich patriotów. Tylko że to nie takie proste bo po LGBT może przyjść pora na kolejne grupy np nauczycieli, lekarzy, murarzy itd. Przed wyborami należy się spodziewać jeszcze kampanii anty pedofilskiej. Nie spodziewajcie się że, wśród księży. Już się mówi o nauczycielach, murarzach, lekarzach itd
Sekielski o walce rządu z pedofilią, nowym filmie o Janie Pawle II, który wstrząśnie Polską.
Grupa ludzi LGBT, to niewielki ułamek społeczeństwa wypromowany głownie przez ich przeciwników. Jakby to było pół Polski i tej zachodniej Polski. Dopóki nie jest to organizacja przestępcza, to dla mnie jest taka sama jak każda inna. Nie pochwalam publicznego demonstrowania swoich uczuć przez osoby homoseksualne jak i heteroseksualne. Do łóżka zaglądać nikomu nie mam zamiaru bo to nie moja sprawa. Ale nie można atakować manifestujących ludzi na legalnej demonstracji.
Filmy i zdjęcia. Kato-lidzcy patrioci, opluwali kopali uczestników marszu równości. Policja bierna.
Opozycja podejmuje rękawice, ale spokojnie i rozsądnie. Paweł Rabiej wiceprezeydent Warszawy Paweł Rabiej zgodnie z zapowiedzią zawiadomił prokuraturę o naklejkach „Strefa wolna od LGBT”. Oczywiście podstaw prawnych do takiego zawiadomienia można zleźć mnóstwo, od konstytucji po Kodeks Karny, ale o tym później. Zapewne odłączenie lewicy od PO patrząc pod tym kątem może wyjść wszystkim na dobre. Bo na pewno w szeregach wyborców Platformy, są osoby które nie poprą nigdy lewicy, jak i w szeregach Lewicy są osoby,które nie poprą PO.
Rabiej udostępnił pismo skierowane do prokuratury. Stwierdził w nim, że naklejki „Strefa wolna od LGBT” mogą naruszać art. 256 Kodeksu karnego mówiący w pierwszym paragrafie, że „kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa lub nawołuje do nienawiści na tle różnic narodowościowych, etnicznych, rasowych, wyznaniowych albo ze względu na bezwyznaniowość, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.
To nie koniec, do gry wchodzi Newsweek.
Szacunek silniejszy od pogardy https://t.co/xdotTNWLrl pic.twitter.com/BBx4BaGw0h
— Newsweek Polska (@NewsweekPolska) July 20, 2019
I następni ,
Naklejki >Strafa wolna od nienawiści< już wkrótce ruszamy z dystrybucją, a już teraz całkowicie bezpłatnie możesz pobrać plik do druku tutaj: https://t.co/6XCy6QVVw2 pic.twitter.com/mCyQwLrGan
— Kampania Przeciw Homofobii (@KPH_official) July 18, 2019
Zostawmy periodyki, bo problem jest poważniejszy w samorządach.
W ostatnich miesiącach uchwały anty-LGBT podjęło prawie 30 samorządów, m.in. województwa małopolskiego, lubelskiego, podkarpackiego i świętokrzyskiego oraz 10 powiatów i 12 gmin. “Bezpośrednim powodem, dla którego część jednostek samorządu terytorialnego zaczęła przyjmować uchwały wymierzone w osoby LGBT+, były działania podjęte przez inne samorządy w zakresie działań równościowych i antydyskryminacyjnych. W szczególności, ich reakcję wywołała podpisana przez prezydenta m.st. Warszawy i szeroko omawiana w mediach krajowych deklaracja na rzecz społeczności LGBT+ mająca być punktem wyjścia dla stworzenia w przyszłości miejskiej polityk w tym zakresie” – czytamy w ekspertyzie Marka Szolca, w ramach Programu pro bono Polskiego Towarzystwa Prawa Antydyskryminacyjnego.
Deklaracje anty-LGBT nie są aktami prawa miejscowego tworzącymi prawa i obowiązki, ale deklaracjami o charakterze politycznym z których mogą wynikać skutki prawne. Jednakże, na mocy wyroku Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 27 września 2017 r. (sygn. I OSK 1066/17) wynika, że “każda działalność rady gminy przyjmuje formę uchwały (w znaczeniu formalnym), bez względu na jej nazwę. Chociaż statuty nie są tu jednolite i pozostawiają pewną dowolność w tworzeniu katalogu rozstrzygnięć, wszystkie te formy należy traktować jak uchwały. Każda z nich jest bowiem formą kolegialnego wyrażenia woli przez organ”.
Trybunał “Konstytucyjny” – ten cudzysłów jest świadomy
Wniosek do TK w sprawie przedsiębiorcy, który odmówił druku plakatu związanego z LGBT, skierował prokurator generalny Zbigniew Ziobro. Zdaniem prokuratora generalnego, niekonstytucyjne jest rozumienie tej regulacji w taki sposób, że “zasady wiary i sumienie nie są uzasadnioną przyczyną odmowy świadczenia usługi”.
Trybunał Konstytucyjny orzekł że, przepis kodeksu wykroczeń przewidujący karanie za umyślną, bez uzasadnionej przyczyny odmowę świadczenia usług jest niekonstytucyjny. Orzeczenie w tej sprawie w wydane było w pięcioosobowym składzie, któremu przewodniczył sędzia Andrzej Zielonacki; sprawozdawcą był wiceprezes TK Mariusz Muszyński. Do wyroku złożono dwa zdania odrębne – złożyli je sędziowie Leon Kieres i Wojciech Sych.
W uzasadnieniu wyroku TK wskazał m.in., że zakwestionowany przepis został wprowadzony jeszcze w latach 70. “w innych realiach społeczno-gospodarczych związanych z gospodarką nakazowo-rozdzielczą”. – Celem regulacji była więc ochrona konsumentów przed odmową świadczenia usług w gospodarce, która z punktu widzenia ekonomicznego była gospodarką niedoboru – powiedział uzasadniający wyrok sędzia Muszyński. Dodał, że dopiero na początku XXI wieku jako jeden z celów tego przepisu zaczęto postrzegać cel antydyskryminacyjny.
“Wojna” trwa – mamy wyścigi na naklejki
Naklejki “Strefa Wolna od LGBT”, które będą dodatkiem do “Gazety Polskiej”, to pomysł ściągnięty od grupy radykalnych muzułmanów, która w 2011 rozklejała takie same nalepki w jednej z dzielnic Londynu. Ich działanie potępiło wiele muzułmańskim stowarzyszeń i sam Meczet Wschodniego Londynu, nazywając symbol i hasła „nienawistnymi”.
„Jesteśmy wyspą wolności. Warto być Polakiem”. Przemówienie Jarosława Kaczyńskiego
Niestety taka “wolność” nie każdemu się podoba, tą wolność skomentowała nawet rozczarowana i zaniepokojona ambasador USA, z którymi podobno mamy tak dobre stosunki.
Wolność oznacza, że ja szanuje Pani poglądy a Pani moje. Sprzeciwiamy się jedynie narzucaniu poglądów siłą. Bycie działaczem ruchu gejowskiego nie czyni nikogo bardziej tolerancyjnym. Polacy kochają wolność i znają od wieków słowo tolerancja. Dlatego wspierali powstanie USA
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) July 18, 2019
Piotr Müller rzecznik rządu odpowiada Pani Ambasador, że niepotrzebnie zabiera głos. Czy tym razem kością niezgody w relacjach Polska-USA będzie stosunek do praw człowieka?
– Traktowanie ambasador USA per noga to też świadczy, że naprawdę polska dyplomacja niczego się nie nauczyła i może się okazać, że wielki bezwizowy sen bardzo długo jeszcze będzie tylko snem – ocenia poseł PO Borys Budka.
24 czerwca na masztach i budynku ambasady USA w Polsce zawisły tęczowe flagi.
Nawoływanie przez „Gazetę Polską” do wykluczenia z przestrzeni publicznej ludzi ze względu na ich orientację psychoseksualną i identyfikację płciową to działanie sprzeczne z Konstytucją i kryminalne. Stanowi co najmniej usiłowanie popełnienia przestępstwa – pisze prof. Monika Płatek
Joachim Budziński dla Radia Maryja
– Jeżeli ich dzisiaj – mam tu na myśli szczególnie przedstawicieli PSL, którym w ostatnich wyborach do PE nie przeszkadzały tęczowe flagi czy deklaracje o związkach partnerskich – nagle zaczęła ta tematyka parzyć, nagle odkryli w sobie 120 lat korzeni konserwatywnych, odwołują się do zdrowego rozsądku i mówią, że z PO im nie jest po drodze – i to mówią w jednym zdaniu, a w kolejnym – ale po wyborach będziemy razem. Tu pada pytanie o wiarygodność. Zostawiam z boku Biedronia, Czarzastego, Zandberga – oni są w jednym uczciwi – to samo mówią rano i to samo wieczorem, nie cierpią tego wszystkiego, co stanowi o fundamencie naszej tożsamości, zwalczają Kościół, wartości chrześcijańskie, rodzinę, domagają się prawa do adopcji dzieci dla związków homoseksualnych – zaznaczył gość Radia Maryja.
No faktycznie Panie @PawelLisicki @TygodnikLisicki : “bardzo cenna akcja” – pierwsze efekty przyniosła w Białymstoku już dziś. Tamtejsza patriotyczna młodzież już zaczęła wprowadzać #StrefaWolnaOdLGBT Brawo…https://t.co/S8zUhlKATK
— Krzysztof Luft (@KrzyLuft) July 20, 2019
Zaskakujący wpis Krzysztofa Bosaka prezesa Młodzieży Wszechpolskiej
Te naklejki „Strefa wolna od LGBT” to szkodliwy pomysł. One sugerują, że konserwatyści są przeciw tym ludziom, a to nieprawda. Jesteśmy przeciwko publicznemu promowaniu zachowań homoseksualnych, a nie przeciw samym homoseksualistom. Taki dwuznaczny przekaz to wystawianie im piłki
— Krzysztof Bosak ?? (@krzysztofbosak) July 18, 2019
Galeria naklejek, jakie do tej pory udało mi się znaleźć w internecie – sen wariata trwa. Czy obudzimy się na jesieni ?
Na koniec regulacje prawne na dzień dzisiejszy, bo w nocy prawo można szybko zmienić, co udowodniło już niejednokrotnie PiS.
- Art. 32. Zasada równości obywatela wobec prawa
- 1. Wszyscy są wobec prawa równi. Wszyscy mają prawo do równego traktowania przez władze publiczne.
- 2. Nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny.
- W art. 32.2 Konstytucji zakazuje gorszego traktowania ludzi stanowiąc, iż „nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”.
Przestępstwo opisane w kodeksie karnym
Zakaz ten, ze względu na swoją wagę, znajduje uściślenie m.in. w kodeksie karnym.
Zachodzi tu więc uzasadnione podejrzenie, że „Gazeta Polska” zapowiadając na swoim oficjalnym Twitterze produkcję i rozpowszechnienie 24 lipca 2019 wklejki, która ma być dodana w tym dniu do „Gazety Polskiej”, o treści „Strefa Wolna od LGBT”
dopuściła się, co najmniej, usiłowania publicznego propagowania faszystowskiego ustroju państwa, to jest przestępstwa z art. 256§1 k.k. i art. 256§2 k.k. w zw. z art. 13§1 k.k.
Art. 256 §1 k.k. stanowi, że popełnia przestępstwo, kto publicznie propaguje faszystowski lub inny totalitarny ustrój państwa.
Art. 256§2 k.k. stanowi, że tej samej karze podlega ten, kto w celu rozpowszechniania produkuje, prezentuje przedmiot zawierający treść określoną w art. 256§1 k.k.
Art. 13§1 k.k. odpowiada za usiłowanie, kto w zamiarze popełnienia czynu zabronionego swoim zachowaniem bezpośrednio zmierza do jego dokonania, które jednak nie następuje.
POLUB NAS NA FACEBOOKU