class=”class-name”] W [/boombox_dropcap]
ubiegłym tygodniu posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt ustawy likwidujący od 2020 r. górny limit przychodu, do którego płaci się składki na ubezpieczenia emerytalne i rentowe. Wynosi on obecnie 30-krotność prognozowanego przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce. Według autorów projektu miało to zaowocować wzrostem wpływów do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, oszacowanym na 7,1 mld zł. W dniu dzisiejszym PiS wycofał z prac Sejmu swój projekt znoszący limit 30-krotności składek na ZUS – wynika z oświadczenia dostępnego na stronie Sejmu. Projekt budzi duże kontrowersje nawet wśród polityków Zjednoczonej Prawicy.
Zniesienie limitu 30-krotności ZUS miało dać rządowi wpływy niezbędne do dopięcia budżetu na przyszły rok. Jednak pomysł nie spodobał się nawet zasiadającym w rządzie politykom.
Jarosław Gowin, lider “Porozumienia” współtworzącego rząd Zjednoczonej Prawicy, zapowiedział wprost, że projektu nie poprze.
Projekt w bliskiej perspektywie miał zapewnić większe wpływy do państwowej kasy, ponieważ najlepiej zarabiający odprowadzaliby wyższe składki emerytalne. Jednak , kiedy ci właśnie płatnicy przeszliby na emeryturę, to otrzymywaliby wyższe świadczenia, a to z kolei doprowadziłoby ZUS do zapaści finansowej. Zwłaszcza,że część pieniędzy z Funduszu Rezerwy Demograficznej ma zostać ,,pożyczona ” ,żeby zapewnic wypłatę 13 i 14 . emerytur. miało to chronić ZUS przed gigantyczną dziurą budżetową,gdy pracujących będzie znacznie mniej niż tych pobierających emerytury.
Jarosław Gowin,lider “Porozumienia” współtworzącego rząd Zjednoczonej Prawicy ,który od początku był przeciwny projektowi ,podkreślał też , to zwiększenie obciążeń dla najlepiej zarabiających, którzy w większości są dobrze opłacanymi specjalistami, potrzebnymi dla budowania innowacyjnej gospodarki opartej na wiedzy i kreatywności.
PiS złożył projekt w Sejmie mimo sprzeciwów koalicjanta. . Dodajmy projekt niestarannie przygotowany Na poważne braki w dokumencie zwróciło uwagę Biuro Analiz Sejmowych.Posłowie równieszybko jak się spieszyli z jego złożeniem, równie szybko musieli go poprawiać
Projekt poleżał w Sejmie sześć dni.
Prawo i Sprawiedliwość wycofało projekt, ze względu na brak większości
przyznał poseł PiS Marcin Horała.
Kilka minut przez godz. 17 ,Poseł Marcin Horała wycofał projekt z prac sejmowych
“Uprzejmie informuję Panią Marszałek, iż występując jako reprezentant wnioskodawców w pracach nad poselskim projektem ustawy o systemie ubezpieczeń społecznych oraz niektórych ustaw (druk nr 14) wycofuję przedmiotowy projekt ustawy” –
czytamy w oświadczeniu podpisanym przez posła PiS Marcina Horałę. Sejm miał debatować nad projektem we wtorek wieczorem.
– Na ten moment projekt jest wycofany (…). Chodziło o to, że nie ma zgody na rozwiązanie, to rozwiązania nie ma –
przyznał w rozmowie z dziennikarzami Marcin Horała, który został wyznaczony na reprezentanta posłów wnioskodawców.
Polityk równocześnie przyznał, że “nie dostrzega możliwości” na zebranie większości dla projektu i
Otwarcie potwierdził, że kampanijne zapowiedzi o budżecie bez deficytu są nieaktualne. –
Jakiś bardzo niewielki, ale jednak ten deficyt będzie, bo wpływy ze zniesienia limitu były przewidziane – dodał.
Z kolei rzecznik PiS Anita Czerwińska stwierdziła, że projekt wymaga “szerokich konsultacji”, ponieważ uwagi miała m.in. “Solidarność”.