Poprawki do tzw Tarczy antykryzysowej zawierają zmiany w Ordynacji Wyborczej. Może to świadczyć o determinacji prezesa PiS do przeprowadzeniu wyborów za najwyższą cenę, nawet kosztem życia i zdrowia suwerena. Przypomina to generała Jaruzelskiego, który twierdził, że ratuje Polskę i musiał wprowadzić stan wojenny.
Ofiary stanu wojennego w Polsce 1981–1983. W czasie stanu wojennego trwającego na obszarze Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej od 13 grudnia 1981 do 22 lipca 1983 życie straciło około 40 osób, w tym 9 górników w kopalni „Wujek” podczas pacyfikacji strajku
Ofiary jakie możemy ponieść przez niefrasobliwe działania narażające życie wieli milionów Polaków mogą być o wiele większe.
Francuzi – “nie róbcie tego błędu” członkowie komisji wyborczych zarażali wyborców.
Francuzi jako jedyni zdecydowali się na przeprowadzenie wyborów. W tej chwili bardzo tego żałują, a organizatorom tych wyborów grozi Sąd przed Francuskim Trybunałem Stanu za narażenie zdrowia i życia obywateli. W tym premiera Francji
Grupa 600 lekarzy francuskich, jak podaje dziennik „Le Monde”, zdecydowała się na wniesienie skargi do Trybunału Stanu przeciwko premierowi, Edouardowi Philippe i byłej minister zdrowia, Agnes Buzyn. Według ich oceny, mieli oni świadomość o bezpośrednim zagrożeniu zdrowia obywateli i nie powstrzymali epidemii koronawirusa.
Jednym z ujawnionych przypadków był alarmujący post na Twitterze który zamieścił również mężczyzna, który 15. marca był przewodniczącym komisji wyborczej w XVII dzielnicy Paryża. Najpierw informował, że traci węch i smak, co jest jednym z wczesnych objawów zakażenia. W kolejnym tweecie potwierdził, że test potwierdził nosicielstwo.
606 osób, które według protokołu oddały głosy w jego lokalu, mają podstawy obawiać się o zdrowie. W całej Francji na pierwszą turę wyborów uruchomiono 30 tys. lokali. Druga już się nie odbędzie
Nieoficjalnie mówi się, że łańcuch zachorowań związanych z zakażeniem wirusem przy urnach wyborczych we Francji, może objąć około 2 mln obywateli. Dobrze, że frekwencja była tak niska.
W całej Polsce trzeba zorganizować 27 tys. komisji obwodowych, w których musi pracować ok. 280 tys. osób. Jeśli w gminach, w ważnych dla społeczności lokalnych wyborach, był z tym problem, to będzie też przy okazji wyborów prezydenckich.
„Wybory mogą być przełożone, muszą jednak zajść przesłanki konstytucyjne. W moim przekonaniu na ten moment ich nie ma” – mówił Jarosław Kaczyński
“Są granice, których przekraczać nie wolno” – mówił Jaruzelski jak wprowadzał stan wojenny
Nocą w czasie obrad nad tarczą antykryzysową mającą uratować miejsca pracy w Polsce, wprowadzono poprawki, które miały być głosowane łącznie, a jedną z nich była poprawka która w znaczący sposób wprowadza zmiany dla 9 milionów wyborców.
Andrzej Duda twierdzi stwierdził, że nowe przepisy, dające możliwość głosowania zdalnego osobom powyżej 60. roku życia oraz przebywającym na kwarantannie może zwiększyć frekwencję. Jednak te przepisy nie mówią w jaki sposób bez łamania kwarantanny osoby te mogą uczestniczyć w wyborach. I tak trzeba wyjść z domu żeby się zarejestrować czy wysłać kartę wyborczą na poczcie. Taka karta wysyłana jest listem poleconym za potwierdzeniem odbioru, więc kontakt z listonoszem też jest nie do uniknięcia.
Głosowanie korespondencyjne zwiększy frekwencję, to po co zostało przez PiS zlikwidowane ?
– Uważam, że wszelkie działania, które prowadzą do zwiększenia frekwencji, to są działania o charakterze profrekwencyjnym – powiedział Duda. Dodał, że jemu zawsze zależy na wysokiej frekwencji.
Nagle Panu Prezydentowi zależy na zwiększeniu frekwencji, ale nic o tym nie mówił kiedy PiS likwidował możliwość głosowania korespondencyjnego.
W Polsce 22 marca obyły się wybory uzupełniające. Członkowie komisji rezygnowali tuż przed wyborami. We Francji po tygodniu od wyborów okazało się, że wielu z nich zachorowało i zaraziło setki innych. Dziś mija ósmy dzień od zakończenia wyborów w Polsce.
Mimo stanu epidemii z powodu koronawirusa 22 marca odbyły się samorządowe wybory uzupełniające, miały się odbyć aż w 10 miejscowościach, a odbyły się w pięciu.
21 marca, w samym Pątnowie zrezygnowała z pracy cała siedmioosobowa komisja. Komisarz wyborczy szybko szukał i szkolił nowych chętnych.
Wybory uzupełniające, które odbyły się w niedzielę, pokazały, że przeprowadzenie wyborów prezydenckich jest dzisiaj całkowicie możliwe” – stwierdził prezes PiS.
– Każdy z członków komisji miał maseczki i rękawiczki, była zachowana należyta odległość między osobami, które przebywały w lokalu wyborczym. W lokalu było też osobne wejście i osobne wyjście. Zastosowaliśmy wszelkie środki bezpieczeństwa, w trosce o zdrowie mieszkańców i członków komisji – podkreśliła Grabarczyk.
Morawiecki podpiera się Francją. Ale Francja przesuwa wybory
Premier Morawiecki stwierdził, że nie ma konieczności przesuwania terminu wyborów prezydenckich. Skoro Francja je przeprowadza, to Polska też może. Zwłaszcza, że jesteśmy w lepszej sytuacji niż Francja. Sześć godzin później Francja wybory przesunęła. Premier może się mylić podwójnie: nie wiadomo, czy z koronawirusem poradzimy sobie lepiej niż Francuzi
„Dzisiaj nie ma takich planów, żeby przesuwać termin wyborów prezydenckich. Nie ma takiej konieczności. Wiemy, że we Francji na przykład odbyły się wybory samorządowe. Francja dzisiaj jest w innym stanie niż Polska. A więc nie mamy takich planów na chwilę obecną” – podkreślał Premier Morawiecki
Samorządowcy nie mają lokali wyborczych i obawiają się o brak chętnych do komisji wyborczych.
– Uczciwość każe mi dziś twardo powiedzieć: z powodów etycznych nie wolno, a z powodów technicznych nie da się przeprowadzić wyborów 10 maja – napisał w specjalnym oświadczeniu Wojciech Szczurek, prezydent Gdyni. Jak przekonuje, byłoby to świadome narażanie życia ludzi.
Prezydent Gdyni w niedzielę po południu opublikował specjalne oświadczenie dotyczące wyborów prezydenckich, które mają odbyć się 10 maja 2020 roku
“Panie Kaczyński potrzeba pilnie trumien na wybory”. Samorządowcy wzywają do przełożenia głosowania
Wrocław, Gdańsk, Zielona Góra, Sopot, Gliwice, Rybnik itd kolejni prezydenci apelują i dołączają do nich burmistrzowie mniejszych miejscowości. 72 procent Polaków nie chce wyborów prezydenckich 10 maja – wynika z sondażu, na który powołuje Związek Miast Polskich.
“My wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast nie pozwolimy narażać naszych Mieszkańców! Panie Kaczyński potrzeba pilnie TRUMIEN na wybory!” – napisał Karnowski. i dodał
Panie Marszałku, prócz maseczek i rękawiczek proszę zamówić trumny, na pewno komisarzom, po przeprowadzeniu wyborów, się przydadzą!
Epidemia to nie czas na Politykę pisze Prezydent Gliwic.
Od początku kryzysu gliwicki samorząd współpracuje z administracją rządową. Sprawnie wykonujemy wszelkie polecenia, wspieramy instytucje rządowe. Nie oglądając się na podział kompetencji, jak tylko możemy – finansowo i organizacyjnie, wspieramy służbę zdrowia.
Są jednak granice absurdu i tematy, o których nie mogę milczeć. Wysłałem dzisiaj do Państwowej Komisji Wyborczej informację, że przeprowadzenie wyborów w Gliwicach w czasie epidemii jest niemożliwe.
Zapewnia się nas, że mają być maseczki dla wyborców i komisji wyborczych, podczas gdy gliwicki szpital miejski ma środków ochrony zaledwie na tydzień a Wojewódzkie Pogotowie Ratunkowe na ok 5 dni!
Od początku kryzysu za miejskie pieniądze zakupiono dla szpitala ponad 2 tysiące masek FFP3 (jedynych, które w pełni zabezpieczają przed zarażeniem). Cały czas poszukujemy kolejnych dostawców. W tym czasie szpital dostał 100 sztuk takich masek od wojewody! Wiemy, że Urząd Wojewódzki robi co w jego mocy, aby zdobyć podstawowe środki zabezpieczające, bez których nie da się pracować. Ale to wciąż za mało!
Tak więc kiedy słyszę, że rząd zapewni środki zabezpieczające na potrzeby wyborów, to nie mogę milczeć. Proponuję przekazać je jak najszybciej dla ochrony życia lekarzy, pielęgniarek, ratowników i innego personelu medycznego! W obecnej sytuacji to oni najbardziej tego potrzebują!
I fragment Oświadczenia Prezydenta Rybnika Piotra Kuczery
Wiemy, że pierwszy front walki to nasze szpitale, tam jest dzisiaj potrzebny sprzęt a nie lokalach wyborczych. Skąd na to wszystko pieniądze? Kogo mam wysłać do zabezpieczenia lokali wyborczych do przygotowania tego wszystkiego? Kto poniesie odpowiedzialność za zdrowie tych ludzi?
Mam poczucie, że rząd zmusza mnie do czegoś, co jest dla mnie osobiście niemoralne i nieprzyzwoite.
Są już przykłady w Europie, które pokazują, że organizacja wyborów w czasie pandemii to błąd, dlaczego nie chcemy wyciągać wniosków? Organizacja wyborów w czasie epidemii jest zagrożeniem dla milionów ludzi w Polsce. Nie będę narażać moich mieszkańców na utratę zdrowia, bądź życia!
Banda skoorvysynów.