Olgierd Geblewicz: “mam nadzieję, że (Brudziński) będzie miał zdolność honorową i będzie w tym swetrze chodził aż do wodowania”. Mówił w związku z wyzwaniem jakie rzucił europoseł będąc pewnym powstania promu w stoczni szczecińskiej
Minęły 3 lata od położenia w stoczni w Szczecinie stępki pod budowę promu dla polskiego armatora pływającego po Bałtyku. Prom miał być gotowy na koniec 2020 roku. Uroczystości z udziałem Morawieckiego i najważniejszych osób w rządzie, były powtarzane po kilka razy w mediach narodowych.
To wina koronawirusa tłumaczą działacze, że budowa nie ruszyła od 3 lat
Władze stoczni twierdzą, że budowa takiego promu w tej stoczni jest niemożliwa, a notable dobrej zmiany zapewniali że budowa ruszy w 2018 roku. Dzisiaj powinny trwać już prace wykończeniowe.
Teraz okazało się że winien jest koronawirus. Ale pandemia trwa dopiero trzy miesiące a okręt nie ma nawet skończonych planów jego budowy.
“Trwają negocjacje dot. ostatecznego kształtu projektu jednostki dostosowanej do wykorzystania nowoczesnych ekologicznych napędów oraz najnowszych rozwiązań w zakresie ro-pax” – podaje biuro prasowe ministerstwa.
Nie ma najmniejszej szansy na powstanie promu w Polsce.
W tej chwili jedyna stocznia, która jest w stanie zbudować taki prom to jest stocznia remontowa w Gdańsku. Natomiast biorąc pod uwagę ilość osób, która jest niezbędna i środków technicznych do budowy takiego promu, to nie ma takiej stoczni w Polsce – powiedział afał Zahorski, pełnomocnik zachodniopomorskiego marszałka ds. gospodarki morskiej i żeglugi śródlądowej i dodał –
Nie ma podstawowych narzędzi produkcji, nie ma maszyn, linii produkcyjnych niezbędnych do budowy tego typu wielkich jednostek. Druga kwestia – nie ma ludzi do budowy. Do wybudowania takiego wielkiego promu trzeba około 800 wykwalifikowanych pracowników. Takiej liczby po prostu nie ma.
Brudziński rzuca wyzwanie: “To przyjmij Kozaku zakład”
Pan Brudziński właśnie kilka lat temu pozwolił sobie na Twitterze, pozwolił sobie na zakład między innymi również ze mną, abym na wodowanie tej jednostki, tego promu który miał powstać przyszedł w tureckim swetrze. Jeżeli tylko rzeczywiście uda się w Szczecinie zbudować prom, bo naprawdę kibicuję rozwojowi Gospodarki Morskiej. Minęły 3 lata, nie chciałbym żeby ten sweter chodź Pan Brudziński mówi na to sweter, żeby się zmarnował. Więc dzisiaj zamierzam panu Brudzińskim wysłać to tureckie dzieło mody i mam nadzieję ,że będzie miał zdolność honorową i będzie w tym swetrze chodził aż do wodowania – powiedział Olgierd Geblewicz – Marszałek Województwa Zachodniopomorskiego
To przyjmij Kozaku zakład. Jeżeli prom spłynie w Szczecinie ty z Olgierdem Geblewiczem ubrani w turecki swetr (pisownia org) a’la Kononowicz przeprosicie stoczniowców.
Wniosek o kontrole NIK
Złożymy do Najwyższej Izby Kontroli wniosek dotyczący zbadania procesu budowy promu dla PŻB – zapowiedział w poniedziałek w Szczecinie poseł PO Arkadiusz Marchewka, dodaje –
“Jesteśmy w przeddzień trzeciej rocznicy rzekomego rozpoczęcia budowy wielkiego promu. Osobiście byłem tam w ubiegłym tygodniu. Nie dzieje się tam zupełnie nic. Ta stępka, czyli kawałek blachy dalej tam stoi i blokuje pochylnię” – powiedział w poniedziałek podczas konferencji prasowej Marchewka. Dodał, że stępka to
“symbol niekompetencji i oszustwa tej władzy”.
“Ponad 200 mln zł wpompowanych w firmę ST3 też należy dokładnie zbadać, bo to symbol totalnego dyletanctwa i amatorszczyzny tej władzy. Jak można przejąć firmę, zainwestować w nią 200 mln zł, po czym doprowadzić do upadku i wysłać na bruk kilkuset pracowników?” – pytał Marchewka. Zapewnił, że oba wnioski są “bardzo obszerne, przygotowane w bardzo rzetelny sposób”.