Andrzej Duda planuje zmiany w Konstytucji. Prezydent zadeklarował, że jeszcze przed drugą turą wyborów złoży projekt zmiany w ustawie zasadniczej, która miałaby zakazywać adopcji dziecka przez pary jednopłciowe. Nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że do tej pory dobrym obyczajem było nie podejmowanie kluczowych decyzji przez ustępującą władzę.
Andrzej Duda zapowiedział projekt zmiany konstytucji w czasie swojego wiecu w Szczawnie-Zdroju. Zadeklarował, że ów projekt zostanie złożony już w poniedziałek 6 czerwca – Duda nie poczeka więc nawet na rozstrzygnięcia w drugiej turze wyborów prezydenckich.
“W poniedziałek zostanie przez mnie podpisany odpowiedni dokument wraz z propozycją legislacyjną, czyli z prezydenckim projektem zmiany konstytucji, który będzie złożony w polskim Sejmie. Nie mam żadnych wątpliwości, że ten zapis znajdzie poparcie w Sejmie” – mówił Duda.
Obecnie nie istnieją w Polsce przepisy, które pozwalają na zawieranie małżeństw homoseksualnych, nie mówiąc już o adopcji dzieci. W naszym kraju wciąż nie weszła w życie ustawa o związkach partnerskich.
“O ile w naszym prawie małżeństwo w naszym prawie jest związkiem kobiety i mężczyzny, są możliwe inne przypadki. Dlatego uważam, że w polskiej konstytucji powinien się znaleźć zapis, że wykluczone jest przysposobienie lub adopcja dziecka przez osobę pozostającą w związku jednopłciowym. Dla bezpieczeństwa dziecka, dla jego prawidłowego wychowania” – uzasadniał potrzebę wprowadzenia poprawki do Konstytucji.
Deklarację Andrzeja Dudy trudno odebrać inaczej, niż grę wyborczą. Najwyraźniej celem prezydenta jest zmobilizowanie do udziału w wyborach najbardziej radykalnego elektoratu i przekonanie do siebie wyborców Konfederacji. Andrzej Duda już dawno przestał nawet udawać, że będzie „prezydentem wszystkich Polaków”. Słychać to w jego wystąpieniach, gdy zawsze kreuje jakiegoś wroga – raz jest to „ideologia LGBT”, innym razem – „ingerujące w proces wyborczy” niemieckie media. Czy strategia opierania kampanii na budowie oblężonej twierdzy okaże się skuteczna? Zobaczymy 12 lipca. Pytanie, co dalej. Te podziały trudno będzie zakopać.
Przypomnijmy, że kandytat Rafał Trzaskowski jasno zadeklarował iż nigdy nie poprze projektu adopcji dzieci przez osoby homoseksualne.
Źródło: Gazeta.pl
Zdjęcie: Wikipedia