Ojciec Tadeusz Rydzyk robi od lat w Polsce i na świecie, co mu się żywnie podoba. Pozwala na to polski rząd, z którym Rydzyk nie zawsze się zgadza, no ale czego nie robi się dla owieczek.. znaczy.. pieniędzy. Patrząc w drugą stronę, PiS w układzie z ojcem Tadko może być pewien, że ten utrzyma elektorat, który byłby w stanie zagłosować nawet na Hitlera, gdyby ten startował z list PiS. Póki co, el dorado Rydzyka właśnie się kończy – w Kanadzie i w Stanach Zjednoczonych.
Tadeusz Rydzyk jest od lat dyrektorem Radia Maryja i Telewizji Trwam. Media te mają zwolenników nie tylko w Polsce, ale i poza granicami kraju. Jak się okazuje, dalsza działalność mediów Rydzyka w Stanach Zjednoczonych stanęła pod dużym znakiem zapytania.
Centrum Szymona Wiesenthala za wszelką cenę próbuje zabronić Rydzykowi zbiórki pieniędzy oraz nadawania na terenie USA.
Jeżeli chcemy zaprzestać rozprzestrzeniania tej mowy nienawiści Rydzyka, to oczywiście musimy obciąć fundusze. To jest najważniejszy krok. Bez funduszy będzie mu ciężko szerzyć swoje poglądy na falach radiowych, przez internet i osobiście oczywiście też. A więc obcięcie funduszy jest dla mnie i dla osób, które teraz mi pomagają, priorytetem. Ale też zakazy prawne. W Kanadzie złożyliśmy już skargę do ministerstwa skarbu, żeby odebrać jego organizacjom status charytatywny – tłumaczył w rozmowie z Gazeta.pl Thomas Lukaszuk, polityk polskiego pochodzenia, który bierze się za Rydzyka.
źródło: se.pl