Osoba publiczna, minister wykorzystując podtekst seksualny obraża kobietę!
Ta wypowiedź wywołała oburzenie. Większość komentujących pisze, że taki język jest skandaliczny , że “granica została przekroczona”. Jednak nie zabrakło wpisów działaczy Prawa i Sprawiedliwości, którzy uznali tekst posła za wybitny żart.
Kamil Bortniczuk (Porozumienie) jest absolwent prawa Uniwersytetu Gdańskiego i wiceministrem funduszy i polityki regionalnej. Okazuje się, że w wolnych chwilach “jest chamem i prostakiem”
Bortniczuk zamieścił w mediach społecznościowych wpis, w którym sugeruje, że protestujące kobiety nie mają wiedzy albo są manipulantkami.
To nie spodobało się użytkownice @LipKasia, która napisała do ministra, aby “nie rznął głupa”
Takiej odpowiedzi nikt się nie spodziewał. bowiem Bortniczuk odpisał:
Nie mam w planach spotkania z Panią
Skruszony – zbanowany
Minister Bortniczuk okazał jednak częściowo skruchę: usunął wstydliwy komentarz i przeprosił. Jednocześnie uznał, że “Ta Pani na tego typu riposty zasługuje” (!)
Od użytkowniczki wiemy również, że minister zablokował ją na Twitterze.
Zasada BMW (Bierny, Mierny, ale Wierny) zawsze żywa!