W ostatni piątek w Pruszkowie odbył się tzw. “spontaniczny spacer” związany ze “Strajkiem Kobiet”. Wydarzenie było spokojne, lecz policjanci argumentując, że jest to “nielegalne zgromadzenie” wystawili 35 mandatów i wylegitymowali ponad sto osób.
Najwięcej kontrowersji wzbudziło przyjście protestujących pod dom Roberta Bąkiewicza (prezesa Marszu Narodowego). Policjanci obstawili jego dom licznie, tak jak, robili to broniąc “willi” Kaczyńskiego.
Polska vs. Pruszków
Podczas narodowego wydarzenia “Marszu Niepodległości” – wg. policyjnych danych wystawiono ponad 260 mandatów karnych i 420 wniosków o ukaranie do sądu. Tylko, że w lokalnym wydarzeniu brało udział kilkaset osób – w Marszu było to kilka tysięcy!
Młodzi do sądu!
Policja pochwaliła się na swoim Twitterze, że skieruje wnioski do sądu rodzinnego wobec młodych protestujących. Chodzi o 13 osób nieletnich.
Chyba nie została uchwalona żadna ustawa, która zabraniałaby zgromadzeń? – pytają internauci
Lempart: funkcjonariusze TVPiS to nie dziennikarze. Z konferencji kazała im… “wypi***alać”