W piątek Mariusz Błaszczak, szef MON, zainaugurował obecność dowództwa V. Korpusu Sił Lądowych Stanów Zjednoczonych w Poznaniu. Według niego współpraca z NATO jest “najlepszą gwarancją bezpieczeństwa i stabilności”.
Ministerstwo Obrony Narodowej rozpoczyna sprowadzanie żołnierzy V. Korpusu do Polski.
Inauguracja dowództwa V. Korpusu w Poznaniu przez MON jest wynikiem ratyfikowania umowy Polska – USA o wzmocnieniu współpracy obronnej. Układ zachwalała wcześniej ambasadorka Stanów Zjednoczonych, Gergette Mosbacher:
“[…] Poznań został wybrany na siedzibę wysuniętego stanowiska dowodzenia V Korpusu US Army. Nie zwalniamy tempa – to bardzo ważny krok w naszej współpracy wojskowej! Wspólnie wzmocnimy bezpieczeństwo Polski i regionu”.
MON: “Staliśmy się jednym z głównych sojuszników USA […]”.
V. Korpus ma wziąć udział w planowanych na maj-czerwiec 2021 ćwiczeniach wojskowych Defender-Europe 21. Dowództwo oddziału liczy 635 żołnierzy. To właśnie część z nich będzie rotacyjnie stacjonowac w Poznaniu. Szef MON był niezwykle podekscytowany inauguracją i wzmożoną współpracą ze Stanami Zjednoczonymi:
“Obecność wysuniętego dowództwa tu, na ziemi polskiej, jest gwarancją odstraszania ewentualnego agresora. Z Poznania V Korpus będzie dowodził siłami lądowymi USA operującymi na wschodniej flance NATO. Obecność tego dowództwa przyspieszy też ewentualny przerzut sił USA do Polski, jeżeli będzie taka potrzeba. Jesteśmy dumni, że w ramach naszej współpracy doszło do tego, że możemy zainaugurować działalność wysuniętego dowództwa V Korpusu w Polsce”.
Ponadto szef MON przypomniał, że nasza armia przechodzi gruntowną modernizację. Jako przykłady podał m.in. zakup (wadliwych) samolotów F-35, czy implementację w Wojsku Polskim rakiet HIMARS. Liczebność amerykańskich żołnierzy w Polsce ma zwiększyć się do 5,5 tysiąca. Dzięki tym działaniom ma zwiększyć się zdolność do obrony wschodniej flanki NATO. Z Niemiec do innych państw Europy zostaną przetransportowane siły liczące 12 tysięcy żołnierzy.