W nocy ktoś podrzucił jaja, ziemniaki, kapustę oraz martwą świnię niedaleko domu Jarosława Kaczyńskiego. Akcję zorganizowali wściekli rolnicy. Tymczasem przedsiębiorcy i strajkujące kobiety dogadali się i razem utworzyli ogromny protest w centrum Warszawy. Strajk Rolników dotyczy niskich kosztów sprzedaży produktów. Lider całej akcji powiedział:
,,Takie mamy podziękowanie dla prezesa Jarosława Kaczyńskiego za to, że nie dba o polskich rolników”.
O co dokładnie chodzi? Rolnicy twierdzą, że sprzedają jajka za 15 groszy, podczas gdy w sklepach można je kupić za złotówkę. Z warzywami jest podobnie. ,,Wszystko idzie poniżej kosztów produkcji”. Rolnicy mają pretensję do rządu, że nic z tym nie robi. Stwierdzili więc, że wyrzucenie swoich ,,plonów” na ulicę to nie większe marnowanie żywności niż te, które robią na co dzień.
Michał Kołodziejczyk, lider akcji zapowiedział, że to jeszcze nie koniec. Rolnicy czekają na rozmowę z Jarosławem Kaczyńskim oraz Mateuszem Morawieckim. Nagrywali swoje czyny, dopóki nie przyszła policja.
,,Wynieść władzę na taczkach”
Jednak ta akcja to dopiero początek protestów w Warszawie. Dzisiaj odbywa się Strajk Kobiet, rolników, przedsiębiorców, hotelarzy, restauratorów oraz górali. Michał Wojciechowski to jeden z liderów Strajku Przedsiębiorców. Jak twierdzi, protest dotyczy poszkodowanych w wyniku obostrzeń spowodowanych pandemią. Spotkał się on z Martą Lempart i połączyli oba strajki, ponieważ ,,wroga mają jednego”.
Policja interweniuje i w tej chwili próbują zatrzymać protestujących. Ruszyli z Ronda Dmowskiego i obecnie kierują się pod Pałac Prezydencki. Zdaniem strajkujących policja używa przemocy.
Źródło: Radio kolor