Maja Staśko na swoim profilu społecznościowym zamieściła pretensjonalny wpis pod adresem Roberta Lewandowskiego. Aktywistka była wyraźnie zniesmaczona faktem, że piłkarz może poszczycić się znacznie wyższym statusem finansowym niż większość Polaków. Wypomniała Lewandowskiemu, że otrzymał od prezydenta odznaczenie mając na sobie drogi zegarek.
Robert Lewandowski w poniedziałek odebrał wyróżnienie z rąk głowy państwa. Do Pałacu Prezydenckiego przybył w eleganckim garniturze, ale to nie z jego powodu media plotkarskie oszalały. Okazało się, że uwagę internautów przykuł drobny szczegół, a mianowicie zegarek. Dodatek, który wart jest fortunę wywołał prawdziwą burzę. Szczególnie w głowie Mai Staśko.
Kobieta postanowiła wylać swoje żale na swoim koncie na tweteerze. “Robert Lewandowski odebrał nagrodę od prezydenta w zegarku o wartości mieszkania. 2021, pandemia, ludzie tracą pracę, nie mają na czynsze, kobiety mieszkają ze swoimi oprawcami, czekając latami na mieszkania socjalne. Zegarek. O wartości mieszkania. ”
Internauci stanęli po stronie Roberta
Okazało się, że nie wszystkim spodobała się wypowiedź Staśko. Większość komentujących broniło piłkarza, twierdząc, że dziewczyna niesłusznie go oskarża o obnoszenie się z bogactwem. ” Wiesz ile kasy Lewandowski przeznacza na akcje charytatywne? O tym też pewnie nie pamiętasz? Zegarek zapewne jest od sponsora i nawet grosza za niego nie zapłacił” – napisał ktoś z biorących udział w dyskusji. Sprawę skomentował także Tomasz Lis. ” Zarobił uczciwie i sobie kupił. Tak to działa.” – stwierdził dziennikarz.
” Po co Miliarderom te wszystkie pieniądze? Co oni z nimi robią” ? – pyta aktywistka nie mogąc pogodzić się z niesprawiedliwością. W kolejnym wpisie zaszokowała jeszcze bardziej.
“Wytłumaczę to prościej: mamy zegarek o wartości mieszkania i mieszkanie. Co się stanie, jeśli milioner będzie miał zegarek o wartości mieszkania? Nic, trochę szpanu. A co się stanie, jeśli kobieta żyjąca z oprawcą będzie miała mieszkanie? Przeżyje. Nie ma za co.“
Za grzechy PiS -u oberwało się już nawet Lewemu?
Musimy przyznać, że Maja Staśko się trochę zagalopowała. To już nawet nie galop, ale szaleńczy bieg przez gęstwinę. Oczywiście sytuacja w naszym kraju nie należy do najłatwiejszych i coraz większej części społeczeństwa puszczają nerwy. Wydaje się jednak, że za nieudolność socjalu i służby zdrowia to efekt wieloletnich zaniedbań ze strony rządu – a za to najlepszy polski piłkarz nie odpowiada.
Odgrywanie roli Robin Hooda odbiło się aktywistce czkawką. Jak słusznie podkreśliło wielu internautów Robert Lewandowski należy do osób, które chętnie udzielają się charytatywnie. Na pomoc piłkarza w ostatnim czasie mogły liczyć między innymi szpitale zakaźne, którym Anna i Robert Lewandowscy przekazali ponad 4 miliony złotych. Maja Staśko również pomaga ludziom, ale z funduszy zebranych…. z patronite.
Takie działania, to oczywiste szczucie na siebie ludzi. Skrajna bieda części społeczeństwa to efekt nieudolnej polityki państwa, a nie sukcesu ludzi przedsiębiorczych. “Typowa polska mentalność. Zawiść, zawiść i jeszcze raz zawiść, jeżeli tylko komuś wiedzie się lepiej” – napisał ktoś pod postem Staśko. I sporo w tym racji.
Rząd zdaje się wykorzystywać, tę narodową przypadłość patrzenia na ręce nie tym co trzeba…
Pani Maju, co Lewy powinien zrobić z zegarkiem?
- Czy Hołownia wart był KOalicjantów…
- Zmarnowany talent…
- Kamera i taniec: nowe spojrzenie na ruch i jego emocjonalny przekaz w materiałach filmowych
- Linie do produkcji pelletu – co warto wiedzieć przy projektowaniu i budowie?
- Ubezpieczenie grupowe i ubezpieczenie szkolne NNW – na co zwrócić uwagę