Antoni Macierewicz w ostatnich latach mówi co mu ślina na język przyniesie i zdaje się, że nie za bardzo się tym przejmuje. W dzisiejszym wydaniu “Głosu Polski” w Rydzykowej rozgłośni , wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości przemawiał do swojego elektoratu, głosząc brednie, jakich świat nie słyszał. Przerażające, jak na naszych oczach najważniejsi ludzie kraju piorą mózgi, tych słabszych i pokrzywdzonych przez los, brakiem umiejętności logicznego myślenia, choćby w podstawowym zakresie.
Antoni Macierewicz wyraża olbrzymie zaniepokojenie stosunkami Polski z Unią Europejską.
– Ostatnie tygodnie upłynęły pod olbrzymim wpływem presji, jaką na Polskę wywiera Unia Europejska. Mamy świadomość, że nie jest to przypadek. Mamy świadomość, że próba wspierania antyludzkich obyczajów, że próba zmiany naszej tożsamości religijnej i narodowej wynika stąd, że Polska jest chyba głównym krajem, który jest wierny katolicyzmowi, który jest wierny chrześcijaństwu, przynajmniej na arenie europejskiej. Unia Europejska naciskając na zmianę naszej tożsamości, równocześnie jest otwarta na prowadzenie rozmów z Rosjanami – alarmował Macierewicz, który zaatakował też Stany Zjednoczone. Zmiana prezydenta, do której doszło ostatnio na administrację demokratyczną, otworzyła drogę dla ideologii LGBT i nie ma co do tego wątpliwości, otworzyła drogę dla bardzo głębokich zmian, presji mających doprowadzić do przekształcenia społeczności amerykańskiej w społeczność ideologii właśnie postmarksistowskiej – stwierdził Macierewicz.
Były szef MON zwrócił uwagę na to, że Joe Biden niedawno nazwał Władimira Putina “zabójcą”. – To była odpowiedź na pytanie dziennikarza, który zadał je w związku z tym, że Ukraina ponad miesiąc temu złożyła wniosek przeciwko Federacji Rosyjskiej, przeciwko Kremlowi do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka, domagając się wyjaśnienia, jak mogło dojść do szeregu, kilkunastu zabójstw, morderstw przeciwników pana Putina. Jednoznaczność stanowiska wobec Rosji sprawia, że ten kraj może być postawiony przed publicznym osądem – stwierdził Antoni Macierewicz, który połączył wątek z katastrofą smoleńską. – Jeżeli Ukraina mogła taki problem podnieść, to może i my powinniśmy wreszcie podnieść problem zbrodni smoleńskiej także przed Trybunał. Obecna polityka amerykańska jest dla Polski z tego punktu widzenia niewątpliwie dobrym momentem do takiej decyzji – przekonywał polityk PiS.