Dziś miał miejsce kolejny marsz “Polaku dawaj z nami”, zorganizowany przez kibiców Chrobrego. Pojawiło się na nim wiele antycovidowych haseł, zachęcających do zaprzestania lockdown-u oraz otwarcia stadionów. Wydarzenie nie spotkało się z aprobatą aparatu represji.
Czas terroru
Na manifestacji nie zabrakło morza policjantów, ich zamiary były dalekie od pokojowych. Poprzednia demonstracja w Głogowie została spacyfikowana przez funkcjonariuszy, którzy użyli gazu i pałek, rozważali też zastosowanie broni gładkolufowej. Nie inaczej było dziś – policja próbowała rozbić główną grupę, blokując punkty przejścia na trasie, przy okazji zatrzymując przypadkowe osoby na podstawie własnego widzimisię. Mogliśmy też obserwować przejawy przemocy, najbardziej szokuje, że dotyczyły kobiety! Na filmie widać spokojnie idącą przedstawicielkę płci pięknej, która na swojej drodze trafiła na policjanta, uniemożliwiającego jej swobodne przejście. Pojawiają się tłumaczenia, że “biały kask” był szarpany za mundur, dlatego musiał użyć środków przymusu bezpośredniego w rewanżu. Trudno racjonalnie wytłumaczyć poziom agresji. Wątpliwości musi budzić chwyt za gardło, który formalnie nie jest legalnym środkiem przy zatrzymaniach. Biorąc pod uwagę liczbę funkcjonariuszy, jaka była w pobliżu, zasadne jest pytanie o zastosowaną brutalność. Czy istniało ryzyko, że jedna niewiasta rozbije cały oddział, dlatego musiała zostać potraktowana jak członek zorganizowanej grupy zbrojnej?
Aktualne relacje grup kibicowskich z obecną władzą są najgorsze w historii, nic nie wskazuje, żeby cokolwiek miało się nagle zmienić. W dodatku, to kolejna z rzędu pokojowa demonstracja, z ewidentnymi prowokacjami mundurowych. Następnym absurdem jest to, że policja pozornie walcząca z pandemią, otoczyła grupę protestujących ścisłym kordonem, gromadząc ich na małej przestrzeni. Jaka w tym logika? Chyba jednak znacznie bezpieczniej, gdyby mieli możliwość swobodnego przemieszczania się, niż grupowali się w ścisku? To powinno uświadomić, że działania służb mają jedynie na celu tłumienie w zarodku wszelkich przejawów niezależności, a nie próbę walki z pandemią. Pomijając fakt, że według badań, zakażenia na powietrzu stanowią skrajnie niewielki odsetek wszystkich. Jako ciekawostkę można uznać to, że do Głogowa przyjechała grupa antyterrorystów w gotowości do użycia, będących w pobliżu demonstracji. Przekaz jest jasny – pokaz siły, mający na celu zniechęcenie do jakichkolwiek protestów inne grupy społeczne.
P.S. Osobiste słowa uznania dla redaktor naczelnej Rebel 24, z relacji której korzystałem, za świetny materiał i postawę przy zatrzymaniach.