Ostatnimi czasy mieliśmy kilka spektakularnych wyjść z PiS i prawie natychmiastowych powrotów. W jednym z przypadków brały udział nawet służby porządkowe w postaci CBA. Martynowski zrezygnował z szefowania senackiego klubu PiS w geście protestu, przeciwko nominacji Gawłowskiego, który miał rozprawić się z nepotyzmem w partii, a sam usadził swoją żonę w pięciu radach nadzorczych państwowych spółek.
Po rozmowie z prezesem Jarosławem Kaczyński zmieniłem zdanie – powiedział PAP senator PiS Marek Martynowski, który tydzień temu informował, że rezygnuje z funkcji szefa klubu senackiej części Prawa i Sprawiedliwości.
“+Walka+ z nepotyzmem w naszych szeregach (patrz: niedzielny wybór sekretarza generalnego) skutkuje moją rezygnacją z funkcji szefa klubu PiS w Senacie i wiceprzewodniczącego KP PiS” – napisał wówczas w mediach społecznościowych Martynowski.
“Po rozmowie z prezesem Jarosławem Kaczyńskim, która odbyła się w środę, uzyskałem zapewnienie, że jeżeli chodzi o pana Sekretarza Generalnego, to się to ma zmienić. O szczegóły nie dopytywałem, czy to będzie zmiana z żoną, czy z nim (Sobolewskim- PAP) bezpośrednio, ale wierzę prezesowi, że tak będzie. W związku z tym zmieniłem swoją decyzję” – mówił PAP Martynowski w piątek.
Zadziwiające jak elastyczne kręgosłupy mają członkowie Zjednoczonej Prawicy. Ciekawe jakich argumentów użył prezes Kaczyński?
Błąd w artykule.. Nie Gawłowski a Sobolewski
martynowskiemu kaczor złożył propozycję nie do odrzucenia i martynowski to przyjął a ja mówię lepiej było być zawieszonym niż powieszonym przez naród