Decyzję o przyznaniu funduszy osobiście ogłasza Ursuli von der Leyen w każdym z krajów członkowskich. W Polsce miała być ona ogłoszona w przyszłym tygodniu, lecz wizyta została odwołana.
Projekt krajowego planu odbudowy (KPO) był zasadniczo wynegocjowany i gotowy do zatwierdzenia już w połowie lipca, a podróż von der Leyen do Warszawy wstępnie planowano na kończący się teraz tydzień.
– Wizyta przewodniczącej Ursuli von der Leyen nie jest przewidziana w obecnych planach na przyszły tydzień – potwierdziła dziś Dana Spinant rzeczniczka Komisji Europejskiej.
Polski rząd złożył projekt na początku maja i od razu poprosił Brukselę, by o jeden miesiąc zwłoki na uzgodnienie KPO. W Komisji Europejskiej trwa ocena Krajowych Planów Odbudowy przedłożonych przez sześć państw członkowskich. Oprócz Polski oceniane są dokumenty złożone przez: Węgry, Rumunię, Finlandię, Maltę, Estonię i Szwecję. Gdyby polskie władze przedstawiły na początku maja dobrze przygotowany plan, to Polska mogłaby być wśród 12 najlepiej przygotowanych krajów mających szanse na pieniądze jeszcze w tym miesiącu.
Wobec Polski i Węgier wypływają kwestie związane z praworządnością i powiązane z tym sprawy kontroli wydatkowania pieniędzy unijnych podatników. Bruksela powtarza, że musi mieć gwarancje, że interesy firm będą tak samo chronione we wszystkich krajach. Polska podważa tę zasadę ignorując decyzje TSUE. Chociaż KE zapewnia, że są to różne kwestie, politycznie nie da się ich jednak oddzielić.
Projekt KPO – wedle informacji dziennikarzy Deutsche Welle – był „zasadniczo wynegocjowany i gotowy do zatwierdzenia już w połowie lipca, a podróż von der Leyen do Warszawy wstępnie planowano na kończący się teraz tydzień. Jednak decyzja Trybunału Konstytucyjnego uderzająca w nadrzędność prawa unijnego, za czym poszło odwieszenie Izby Dyscyplinarnej, miała wrzucić projekt polskiego KPO do brukselskiej zamrażarki. Na jak długo? Dni? Tygodnie? Do jesieni? – To nie jest przesądzone. Będzie zapewne zależeć od stanu praworządnościowego dialogu między Brukselą i Warszawą – tłumaczył nam wczoraj jeden z naszych rozmówców w instytucjach UE. – czytamy na dw.com
12 krajów ma już zatwierdzone KPO w połowie lipca i za chwilę do tych państw trafią pierwsze zaliczki z Funduszu Odbudowy w wysokości 13% całej przyznanej sumy. W przyszłym tygodniu Rada UE będzie zatwierdzała kolejne plany ze Słowenii, Chorwacji, Cypru oraz Litwy. Polska poczeka może nawet kilka miesięcy.