Środowisko kościelne przesyła sprzeczne komunikaty w kwestii grupy migrantów koczujących na granicy z Białorusią. Episkopat wydał komunikat, w którym stanowczo wypowiedział się na temat konieczności udzielenia pomocy Afgańczykom, podkreślając ich ciężką sytuację. Dochodzi do tego konieczność respektowania międzynarodowych zobowiązań w kwestii zapewnienia ochrony. Okazuje się jednak, że jest grupa księży, mających zupełnie inne zdanie w tej kwestii. Przekaz jaki kierują do wiernych nie różni się niczym od lansowanego przez polityków PiS.
“Głodnych nakarmić, spragnionych napoić”
Od czasu Strajku Kobiet nie było chyba tematu, który rozgrzał Polskę tak mocno, jak wydarzenia na naszej wschodniej granicy. Wielu komentatorów ocenia to jako gwiazdkę z nieba, będącą najlepszą rzeczą, mogącą się teraz przytrafić mocno rozchwianemu obozowi władzy. Pomijając kwestie etyczne i moralne, trudno zakładać, żeby wątek migrantów nie był teraz rozgrywany w podobnym stylu, jak przed przejęciem rządów 6 lat temu. Czy polskie społeczeństwo zmieniło się na tyle, żeby PiS stracił na podsycaniu lęków wobec innych kultur? Raczej wątpliwe. Okazuje się, że swoje 5 groszy dorzucili też księża, znani od lat z kopiowania nowogrodzkiej wizji rzeczywistości. Kilku z nich, udzielając się w przestrzeni publicznej, kreuje poglądy kolidujące z nauczaniem Kościoła i wiarą chrześcijańską, delikatnie ujmując.
Wpis księdza Wachowiaka spotkał się z dużą krytyką, widoczną w komentarzach pod nim. Jak to się ma do zasady miłosierdzia i pomocy potrzebującym? Zwłaszcza w kontekście losów Jezusa, który też był uchodźcą, szukającym schronienia. Ich głos szokuje jeszcze bardziej w konfrontacji z listem Episkopatu, głoszącym zdanie, iż: “podsycanie niechęci i wrogości względem znajdujących się w dramatycznym położeniu przybyszów jest działaniem niegodziwym”. Ksiądz Wachowiak napisał to już po ogłoszeniu stanowiska KEP, ostentacyjnie wyrażając zupełnie inną opinię. Nie był osamotniony w tej narracji, podobnie myślą duchowni znani z Twittera – Tomasz Brussy i Dariusz Kowalczyk. Księży łączy jeszcze jedna cecha – są negatywnie nastawieni do szczepień i bagatelizują zagrożenie wynikające z pandemii. Czy polski Kościół znajduje się na rozłamowej ścieżce? Jedno jest pewne – wielu wiernych może się pogubić, obserwując sprzeczne stanowiska w gronie tej samej wspólnoty wiary.