Fiasko projektu szczepień w Polsce stało się faktem. W momencie gdy średnia europejska wynosi 70% zaszczepionych obywateli, u nas nie przekroczyła jeszcze połowy. Hulajnogi do wygrania w loterii nie dały zamierzonego efektu, dlatego Adam Niedzielski wspiera kolejne inicjatywy. Tym razem brał udział w inauguracji akcji “Bezpieczna witryna – bierz przykład z manekina”. Plastikowe kukły rozstawione w galeriach handlowych mają zachęcić społeczeństwo do przestrzegania reżimu sanitarnego.
O święty Barejo!
Ministerstwo Zdrowia firmowało wiele dziwnych pomysłów na przestrzeni ostatniego roku, z najbardziej skandalicznym ograniczenia dostępu do testów dla osób z wyłącznie 4 objawami jednocześnie na czele. Polska bije szokujące rekordy, czego odzwierciedleniem są dramatyczne statystyki zgonów, nienotowane od zakończenia 2 wojny światowej. Nawet najbardziej fanatyczni zwolennicy rządu mieliby problem, żeby to sensownie wybronić. Liczby nie kłamią – jest bardzo źle. Nadchodząca kolejna fala, którą zapoczątkuje otwarcie szkół, będzie kolejnym sprawdzianem. Niski poziom przyjętych wakcynacji mają zrekompensować działania propagandowe. Wątpliwość może budzić ich potencjalna skuteczność, bo inspiracja z ostatniej płynęła chyba z komedii Stanisława Barei. Według słownika języka polskiego jedynym ze znaczeń słowa manekin jest “człowiek bezwolny”. Czy taki wzorzec może przekonać kogokolwiek do przestrzegania restrykcji?
Akcja spotkała się z ogromną krytyką internautów, którzy wyśmiali nietypowy pomysł. Trudno powiedzieć jaka była intencja autorów, ale trudno zakładać, żeby przyniosła powodzenie, poza niewątpliwym rozgłosem. Może dziwić, że ministerstwo, które dysponuje ogromnym budżetem i potrafi zmarnować setki milionów na respiratory od handlarza bronią, organizuje tak prymitywne kampanie. Aż strach pomyśleć co będzie następne? Plastikowe kukły promujące szczepienia? Wizerunkowo wygląda to nieciekawie i wątpliwe, żeby pomogło odzyskać zaufanie do decydentów odpowiadających za nasze zdrowie.