Ksiądz Dariusz Kowalczyk jest jednym z reprezentantów radykalnego skrzydła polskiego kleru. W przeszłości m.in. atakował WOŚP i entuzjastycznie wypowiadał się na temat teorii spiskowych dotyczących Smoleńska. Jego refleksje zazwyczaj wywołują skrajne komentarze. Nie inaczej było, gdy zabrał głos w temacie głośnego raportu dotyczącego molestowania dzieci we Francji.
“Hucpa”?
Francuzi przeżyli prawdziwy szok, kiedy wyjawiono skalę wykorzystywania dzieci przez księży na przestrzeni ostatnich kilkudziesięciu lat. Oficjalne szacunki mówią o ponad dwustu tysiącach ofiar duchownych, co przełożyło się na proces laicyzacji całego społeczeństwa. Część ze sprawców pozostawała bezkarna przez długie lata, proceder krycia pedofilów był w tym środowisku niechlubną normą. Mimo wielu ofiar, są też głosy, że komisja jest niepotrzebna. Więcej – ksiądz Dariusz Kowalczyk twierdzi, że to “czołganie Kościoła Katolickiego”, tak jakby to właśnie kler był najbardziej pokrzywdzony.
Jego wpis wywołał oburzenie, nawet wśród ludzi związanych z Kościołem. Głos zabrał m.in. Grzegorz Kramer i wielu wiernych. Kapłanowi zarzucono, że staje po stronie katów, a nie ofiar. – Kiedyś lubiłam czytać księdza felietony. Przecież to co ks. tu wypisuje to jakaś masakra – skomentowała jedna z internautek. W późniejszej konwersacji ksiądz Kowalczyk użył jeszcze mocniejszych słów, nazywając badanie przypadków pedofilii w Kościele “hucpą”. Dla hierarchów katolickich ten temat jest niewygodny, ale czy na pewno lepiej byłoby się nim w ogóle nie zajmować?
Facet chyba jednak sam za bardzo lubi dzieci.