Syn Zenka Martyniuka znowu przysporzył sobie kłopotów. Tym razem chodzi o wpis, który zamieścił w mediach społecznościowych w kontekście skazującego wyroku, który wydała sędzina Marzanna Chojnowska. Martyniuk nie zważając na słowa postanowił uderzyć w kobietę.
Syn gwiazdy TVP dostał wyrok 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 3 lata oraz 6-letni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych. Decyzja sądu bardzo rozzłościła Martyniuka, który w przypływie silnych emocji powiedział o kilka słów za dużo. Na jego Instagramie pojawił się post, który jawnie obraził sędzinę, która zdecydowała o jego wyroku.
„Z pozdrowieniami dla tych, co myślą, że sterują prawem, a tak naprawdę są niczym i brakuje im w życiu chłopa, wydając niesprawiedliwy wyrok, który prawdopodobnie został wydany przez czystą niechęć do drugiego człowieka i zazdrość chęci posiadania. 6 lat to cię twój chłop robił i nie zrobił, gdyż stwierdził, że takie barachło nie ma uczuć i nawet nie ma co kontynuować (…) Won peda***o co się masz za Boga. Pilnuj swojego życia, a nie oceniasz innych chamie” – napisał Martyniuk tuż po usłyszeniu obciążającego wyroku.
Według “Gazety Współczesnej”, Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej przyznała, że istnieją powody do wszczęcia postępowania w kierunku zniesławienia sędzi Marzanny Chojnowskiej za pomocą środków masowego komunikowania. „Grozi za to grzywna, ograniczenie wolności albo kara do roku więzienia. Są to przestępstwa prywatnoskargowe, ale prokuratura objęła je ściganiem z urzędu”
„Postępowanie jest w fazie in rem, co oznacza, że nikomu nie przedstawiono zarzutów. W toku postępowania podejmowane czynności procesowe mające na celu wyjaśnienie okoliczności sprawy” – wyjaśniła Elżbieta Łukasiewicz, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Ostrołęce.
Rzeczniczka, z uwagi na dobro postępowania, nie udzieliła odpowiedzi na pytanie, czy Daniel Martyniuk lub białostocka sędzia zostali przesłuchani w tej sprawie.