Andrzej Duda słynie z wielu gaf popełnianych podczas ważnych uroczystości. Niektóre jego historie stały się legendarne, jak chociażby ta, kiedy zgubił się na czerwonym dywanie podczas wizyty w Rumunii. Zdolności językowe prezydenta przeżywają delikatny regres, co daje asumpt do wielu złośliwych komentarzy. Podczas czwartkowej konferencji doszło do bardzo niecodziennej sytuacji, która wywołała salwę śmiechu u amerykańskiego gościa.
Głowa państwa stała się obiektem wielu memów i kpin w związku z występami przed kamerą w języku Szekspira w ostatnim czasie. Prezydent chciał błysnąć znajomością angielskiego powiedzenia “prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”, jednak coś poszło nie tak. Zamiast “a friend in need is a friend indeed”, wiele osób usłyszało “is the friend in dick” na końcu, co można przetłumaczyć, że “w ch*ju ma przyjaciół”. Obecna przy tej wypowiedzi wiceprezydent USA zaczęła wyć ze śmiechu, nie mogąc powstrzymać zasad protokołu dyplomatycznego. Nagranie jest szeroko komentowane przez internautów, którzy nie mają żadnej litości dla Andrzeja Dudy. Oceńcie sami, jak wypadł fragment jego przemówienia.
Przy tej okazji warto przypomnieć, że zarzutów na płaszczyźnie lingwistycznej wobec Andrzeja Dudy było znacznie więcej. Internauci szydzili m.in. z notorycznego powtarzania “and, and, and” w trakcie jego wypowiedzi. Prezydent ma trochę inne zdanie na temat swoich zdolności językowych. – Ja mówię po angielsku i porozumiewam się po angielsku bez żadnych problemów. Chociaż nie będę tutaj opowiadał, że to jest perfekt – stwierdziła skromnie głowa państwa. Argument, że “Andrzej Duda mówi w języku Szekspira” był jednym z atutów w trakcie kampanii z Bronisławem Komorowskim, który przyczynił się do wygranej.
CZYTAJ TAKŻE: Prezydent Duda znowu przemówił po angielsku. “And and and and and” [VIDEO]
Oj tam ,oj tam uczę się uczę no i co efekty są znakomite ha,ha ha
Wpadki się zdarzają. Pan Prezydent pomylił kiedyś “insurekcję” z “rezurekcją”, spowodowało to wybuch radości wśród inernautów, którzy wskazywali na różnice między “elekcją” i “erekcją”, “konstytucją” i “prostytucją” oraz “prezydentem” i “debilem.”
Nie zapominaj o krużganku w ustach tuza intelektu lubelskiego.
Żal dupę ściska i tyle. Kolejne pośmiewisko na arenie światowej.
generalnie żenujace jest to ciagniecie tematu z nieczego – na poziomie podstawówki, jak ktos zna 3 slowa po angielsku to zwykle zna dick, wiec jak nie rozumie co ktoś mówi szuka slowa ktore mu pasuje i tyle. każdy kumaty zrozumial angielskie przysłowie
Co ty bredzisz? Głucha jesteś, czy Szydło?
Sugerujesz, ze wiceprezydent USA nie zna angielskiego?
szczegolnie pani vice prezydent!
Jeśli nie masz nic sensownego do powiedzenia ….. TO NIE PISZ GŁUPOT
jest roznica miedzy in dick i indeed. chocby ta dickowa koncowka :D:D:D ten chlop nawet nie wiedzial co mowi, ktos mu tekst przygotowal i moze nawet celowo to napisal bo cymbal nie mial szans zrozumiec. ale bron bron a potem pyncie razem w tym bagnie
Pani Wiceprezydent na pewno tej wizyty nie zapomni do końca życia, ale myślę, że z sentymentem będzie ją wspominać.
Ukryty przekaz… ?
No cóż. Jeden startuje jako błazen, a potem staje się prezydentem. Inny zaś odwrotnie ma.
Dobrze, że nie pomylił juwenalia i genitalia lub łękotka i łechtaczka
takie czasy mamy, że sprzątaczka najlepiej z językiem angielskim, a na najwyższy urząd państwowy brak wymagań, grunt żeby szybko pisać 🙂
a później błaznowanie na arenie 🙂
żenada…
i pomyslec ze kandydat ktory wygral wybory prezydenckie ale go zastapiono falszywka, zna 6 jezykow i to nie na poziomie j.w.
Uczcie się, drogie dzieci i młodzieży, języka angielskiego, żebyście takich “kwiatków” nie sadziły. 😉
Ale naprawdę się uczcie, a nie tylko udawajcie, bo się potem to kończy takimi scenami.
Już widzę te koszulki nad morzem z podobizną Dudusia szeroko uśmiechniętego z podpisem “friendly dick”
Będę nosił z dumą 🙂
Raczej brak odpowiednik działań USA jest to tak zwany, d-move.
Jakoś anglojęzyczny internet o tym nie szumi, ale tutaj sami eksperci od angielskiego.
Normalnie: Witki opadajo!!!!
Maliniak, kolejny raz się zbłaźnił 😀
Puscliam to nagranie, bez zadnego kontekstu, Amerykanom, ktorzy mowia tylko po angielsku. Kazdy slyszy “friend in need is the friend indeed”. Spytalam czy slysza slowo “Dick”, zaden tego nie slyszy. Spytalam czemu sie Kamala smieje? Bo ona uzyla tego samego przyslowia wczesniej gdy z nim rozmawiala i teraz on je powtorzyl plus ona czesto reaguje smiechem zamiast odpowiadac pelnym zdaniem. Strasznie to smutne, ze gazety publikuja cos takiego pokazujac, ze naprawde nie rozumiemy angielskiego. Mozna duzo zarzucic naszemu prezydentowi ale to zdanie powiedzial poprawnie. Jedyne co mogl zmienic to powiedziec “friend in need is a friend indeed” ale ten “article”… Czytaj więcej »
nie dla wszystkich “uczenie sie” oznacza uczenie sie. Po prostu vice prezydentka podsumowala zdolnosci jezykowe swoim smiechem, co zreszta nie przerwalo nadymania dalszy ciag…. coz najwazniejsza milosc wlasna co widac, slychac i czuc coraz bardziej
A moze jednak to racja że w ch… ma przyjaciół ?…..
Jak Adriankowi chce się na salony, jak nóżkami przebiera.Żałosny Strażnik długo PiS-u. A śmiano się z Bronka Komorowskiego.
Harcerzyk się wygłupił. Zresztą nikt na poważnie go nie traktuje.
Nie powiedział, gdzie ma przyjaciół, tylko że to są „po ch..u” przyjaciele, znaczy że bardzo, bardzo…
Prezydent faktycznie MÓWI po angielsku …. tylko że NIE ZAWSZE WIE CO MÓWI :))))))))))))
Myslę, że poziom języka Pana Prezydenta i to jak nas zaprezentował W PEŁNI odpowiada temu kim jestesmy dla USA – GŁUPIM JASIEM NA POSYŁKI
Uszy się myje a nie wietrzy, wtedy nie będzie problemu