Wojna na Ukrainie zmieniła diametralnie postrzeganie tego kraju przez Roberta Bąkiewicza. Całkiem niedawno wygłaszał burzliwe przemówienia, nacechowane dużą wrogością, skierowane przeciwko Ukraińcom. Obecnie przyjął kilkudziesięciu uchodźców do ośrodka, który sfinansował mu rząd i pomaga im, dzięki sowitym finansowym dotacjom od władzy. M.in. właśnie z tego powodu wywiązała się ostra dyskusja z dziennikarzem “Gazety Wyborczej”, Wojciechem Czuchnowskim, który nie miał litości dla lidera narodowców.
Dobra zmiana
Jeszcze niecały rok temu Bąkiewicz szczuł na Ukraińców, sugerując, że ich obecność nad Wisłą szkodzi naszemu krajowi. – Masowa imigracja ukraińska do Polski jest problemem. Problemem, którego w Polsce jeszcze nikt nie definiuje, ale ten problem pojawia się już i będzie pojawiał się w przyszłych latach. (…) Ukraińcy korzystają z pomocy społecznej, mają pewne przywileje, które według nas powinny być zarezerwowane dla obywateli Polski – mówił w maju 2021 roku podczas przemówienia w Oławie. Jednak jego nastawienie zaczęło się zmieniać wraz z dostaniem ponad 3 milionowej dotacji od rządu. Od tego momentu widać mocną korelację poglądów – Bąkiewicz zaczął głosić przekaz zgodny z linią partii. Na wystąpieniach nigdy nie krytykuje władzy, skupiając się jedynie na uderzaniu w opozycję. Więcej – odkąd podejście rządu wykazało się gościnnością, już nawet nie przeszkadza mu obecność Ukraińców. Choć skala migracji jest nieporównywalna z zeszłym rokiem.
Bąkiewicz dostał niedawno z budżetu 264 tysiące dotacji na pomoc Ukraińcom, których przyjął do ośrodka sfinansowanego przez rząd. Dla wielu osób mogło być to zaskoczeniem, bo kilka miesięcy patrolował granicę z Białorusią, pilnując, żeby żaden uchodźca nie przedostał się do Polski. Dotacja dla Bąkiewicza okazała się priorytetowa, wiele osób, które przyjęły pod swoje dachy gości ze wschodu, nadal nie dostało nawet złotówki pomocy od rządu. Te wszystkie sytuacje dały asumpt do wybuchu wściekłości redaktora “Gazety Wyborczej”, Wojciecha Czuchnowskiego. Dziennikarz wygarnął ostro liderowi narodowców wiele spraw z przeszłości. – Mordo zapijaczona, ch*mie, faszysto. Niesiemy pomoc za nasze i naszych przyjaciół pieniądze. Dajemy mieszkania, wsparcie, kupujemy dary, jeździmy z transportami. Ty, jeśli robisz coś poza liczeniem „czarnych” wśród uchodźców ,to za kasę od PiS. Ile dałeś ze swoich pieniędzy? – napisał Czuchnowski. Jego wpis wywołał morze reakcji na Twitterze. Odniósł się też do niego Bąkiewicz. – Przykład bolszewickiego prymitywa z “Gazety Wyborczej”. Jeszcze ust nie otworzy, a już z nich płynie potok szamba – zripostował.
Jeżeli taki neanertal bąkiewicz ma być wzorcem patriotyzmu, to ja już nigdy nie przyznam się do patriotyzmu. 🙁
Moim skromnym zdaniem Bąkiewicz to ostry przypadek schizofrenii, rozdwojenia jaźni i urojeń. Powinien zgłosić się dobrowolnie na leczenie psychiatryczne. To jedna sprawa. Istnieje też wątek bardzo kiepskiej oceny sytuacji politycznej przez w/w, co jest oznaką niskiego ilorazu inteligencji. Bąkiewicz padł ofiarą własnej błędnej oceny sytuacji. Można powiedzieć że kopał pod innymi dołki a sam do niego wpadł. Otóż bawił się w patriotę jak PIS przykazał, w ciemno bezmyślnie, bez użycia własnego krytycznego myślenia, sceptycyzmu i dystansu do spraw, które mają śliską naturę.
Przylaczam sie do Czuchnowskiego
twój czas zasrańcu się kończy wraz z pis-em, który już niedługo zostanie pogoniony, na zbitą mordę!