Air Szydło opublikowali, ale bez listy pasażerów. W listę Tuska wpisali nawet loty anulowane.


Flickr Ilustracja

Kancelaria premiera opublikowała listę lotów Beaty Szyło, jednak ukryła listę pasażerów. Kiedy drukowali listę lotów Tuska zrobili to tak skrupulatnie że, nawet wpisali anulowane loty. Przypadek ? Raczej nie. Pis przyzwyczaja już nas do zasady, jeśli coś ukrywają to mają gruby powód do tego. Wiadomo kiedy i dokąd latała była szefowa rządu, ale nie wiadomo z kim i czy z instrukcją HEAD.

Jest 2017 r. Premier narzeka na na swój cieżki los. Opowiada, jak bardzo chciałaby już nie latać CASĄ i korzystać z transportu publicznego. Niestety, nie może.

Chętnie podróżowałabym środkami lokomocji publicznej, wsiadając do pociągu w Warszawie. Ale nie mogę, jestem osobą chronioną i ze mną przemieszcza się grupa ochronna, co powoduje, że [współpasażerowie] mają utrudnione funkcjonowanie, a tego nie chcemy

Lista lotów jak za Kuchcińskiego znowu niepełna.

Szydło korzystała z samolotu 174 razy. W tym 73 loty odbyła wojskową Casą, raz śmigłowcem Sokół i raz z lotu czarterowego. Ponad so lotów można uznać jako loty w kierunku domu, ponieważ samolot lądował w Krakowie Balice czasami w Katowicach Pyrzowicach. Tam czekały limuzyny rządowe które przyjechały z Warszawy, aby podwieźć panią premier pod drzwi.

[smartslider3 slider=”10″]

– Jestem zszokowany. Po tym co słyszeliśmy w sprawie lotów marszałka Kuchcińskiego i Karczewskiego, pojawia się lista lotów pani premier Szydło i uwaga – nie ma na niej listy pasażerów. To po co było to ujawniać? – pyta Cezary Tomczyk z PO. – powiedział Cezary Tomczyk w TVN24

Opozycja twierdzi że, publikacja ta jest bez znaczenia, bo jest niepełna. Będę się domagać uzupełnienia.

– W każdej sprawie, o każdy lot może zapytać i nie będzie żadnej tajemnicy. Jesteśmy całkowicie otwarci – mówi wicepremier Jacek Sasin.

To oznacza że, w sprawie każdego lotu trzeba będzie zadać pytanie. Politycy muszą mieć co robić bo pytań będzie 174. Może jednak łatwiej by było opublikować tą listę bo “żadnej tajemnicy” nie ma. Jak zwykle z poczuciem humoru poczynania Pis skomentował rzecznik PSL –

– Latała do domu gotować rosół, nie wiadomo z kim na pokładzie. Nie wiadomo na czyje zlecenie, czy ten lot miał status HEAD, czy nie miał. Wiadomo jedno: na koszt podatnika – ocenia Jakub Stefaniak z PSL.

Źródło: TVN24

POLUB NAS NA FACEBOOKU

Exit mobile version