Armagedon oświatowy nadciąga. Dzieci walczą o miejsca w szkole. Zalewska – to wina samorządów.


Na antenie TVN24 w “Faktach po Faktach” Marcin Konrad Jaroszewski, dyrektor XXX LO im. Jana Śniadeckiego w Warszawie -w tej chwili brakuje 3,4 tysięcy miejsc w szkołach średnich – powiedział W tym roku o miejsca w szkołach walczy podwójny rocznik. – Jeżeli dzisiaj rodzice w sposób odpowiedzialny mówią: wyrażamy zgodę na to, żebyś przez rok nic nie robił, ale nie idź do szkoły, której nie chcesz, to jest to także katastrofa edukacyjna, wychowawcza – ocenił prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego Sławomir Broniarz. 

W tym roku szkołę podstawową kończyły dwa roczniki – klasy ósme i ostatnie gimnazjum. Środowiska związane z oświatą od wielu miesięcy powtarzały: “zabraknie miejsc dla uczniów w szkołach średnich”, Ministerstwo Edukacji jednak nie reagowało.

W krakowskich szkołach wywieszono listy przyjętych. Jak podaje “Gazeta Wyborcza” w samym Krakowie do wybranych szkół nie dostało się aż 2,5 tysiąca uczniów. Dyrektorzy dwóch największych liceów w mieście przyznają, że to czyste szaleństwo.

W Olszynie do żadnej szkoły nie dostało się ponad ośmiuset uczniów, tablice wyników zamieniły się w ściany płaczu. W tym uczniowie posiadajmy świadectwa z wyróznieniem z tzw paskiem, świadectwa powyżej 5,5.

Minister edukacji twierdzi że miejsca są. Trzeba ten trudny czas jakoś przetrwać. Twierdzi że uczniowie składają podania w wielu szkołach i blokują miejsca w pozostałych szkołach. To i tal=k lesze usprawiedliwienie niż to z przed kilki dni kiedy wina obarczał zbyt wygórowane ambicje rodziców w stosunku do dzieci.

MEN sugeruje rodzicom, aby zmienili mentalność i wysyłali dzieci do zawodówek. Wszędzie tylko nie tam gdzie chcą oni albo ich dzieci.

Miesiące niepewności, mordercza konkurencja, łzy zawodu – taki los zgotowała min. Zalewska kandydatom do szkół średnich. Ofiar kumulacji roczników jest już 6 tys. To uczniowie i uczennice, którzy nie dostali się do szkół w pierwszym naborze. A będzie więcej, bo wyniki ogłosiło dopiero 6 miast. Zalewska “współczuje”, ale winnych szuka wśród samorządowców. – czytamy na portalu Rodzice przeciwko reformie edukacji – Fundacja Rodzice mają głos


Za problem z rekrutacją do szkół średnich, według Anny Zalewskiej, odpowiedzialny jest prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Pani minister do odpowiedzialności za kumulację roczników się nie poczuwa.

Oburzenia tą rozmową nie krył prezydent Warszawy. “Bezczelne kłamstwo. Za chaos w edukacji w 100% odpowiedzialny jest rząd PiS i ich #deformaedukacji. Samorządy łatają dziury waszej “świetnie policzonej i zaplanowanej reformy” – napisał na Twitterze Rafał Trzaskowski. Dodał, że “samorządowcy, w przeciwieństwie do min. Zalewskiej, nie zostawili rodziców i dzieci samym sobie”.

O sytuacji w oświacie pisaliśmy Zwód do zawodu. Nauczyciele masowo rezygnują z pracy. Broniarz za kontynuacją strajku.

Exit mobile version