Niedziela, 10 stycznia 2021 roku. Polacy w większości śledzili przebieg konkursu pucharu świata w Titisee-Neustadt. Nie wszyscy jednak żyli w tym czasie tylko spotem. W Cieszynie trwała wtedy walka przedsiębiorcy o swoje źródło dochodów. Wszystko transmitowano na mediach społecznościowych niezależnych działaczy. Zainteresowani Polacy równolegle śledzili więc rywalizację polskich sportowców oraz polskiego gastronoma z przeciwnikami. Wsparcie klientów, lokalnych działaczy Konfederacji, redaktora portalu „Czujny” oraz posła Lewicy Przemysława Koperskiego przyniosło sukces. Bitwa wygrana. Czy jednak to koniec wojny?
Interwencja „U Trzech Braci” w Cieszynie
Restauracja „U Trzech Braci” w Cieszynie, o której mowa, postanowiła w styczniu 2021 odnowić swoją działalność. Zrobiono to pomimo nielegalnych zakazów rządu PiS. Lokal słynie z włoskiego jedzenia, głownie z pizzy. Można wypić tam też czeskie piwo. Niedzielne wkroczenie policji było poprzedzone wcześniejszą wizytą Sanepidu. Podczas niej przybył do lokalu z interwencją poselską Przemysław Koperski. Urzędniczki z obawy przed konfrontacją z nim opuściły lokal. Następnie, w niedzielę 10 stycznia 2021 roku, do lokalu, o godzinie 14:00, wtargnęła policja. Interwencja rozpoczęła się od próby wylegitymowania ludzi znajdujących się wewnątrz. Zdarzenie zaczęło być nagrywane w razie potrzeby pozyskania dowodu na potencjalne nielegalne użycie siły. Duża liczba klientów nie dała się zastraszyć. Ludzie odmówili wylegitymowania się. Równocześnie żądali podstawy prawnej do tego postępowania. Wewnątrz stali wznoszono okrzyki „Wolność” na znak protestu przeciwko bezprawnym działaniom.
Opór i solidarna postawa przynoszą efekty
Policjanci po nieudanej próbie wylegitymowania ludzi samemu przedstawili się po prośbie redaktora. Bardziej nastawieni na konfrontację klienci mieli jednak studzone emocje. Dzięki temu do niczego nieszczęśliwego nie doszło. Zarówno obecny tam redaktor Marek Majcher jak i poseł Przemysław Koperski domagali się rozmowy z przełożonym policjantów. Obaj spokojnie wyjaśniali funkcjonariuszom, że ich działania są niezgodne z prawem. Dodali też, że ich przełożeni zmuszają ich tym samym do przestępstwa. Policjanci wykazali pewną wyrozumiałość. Nie podejmowali czynności sprzecznych z prawem. Zapewniali przy tym, iż przybędzie powiatowy komendant policji.
Jeszcze nigdy takich sił policyjnych nie widziałem. Chyba, że podczas wyścigu kolarskiego Tour de Pologne.
Niestety komendant nie przybył. Na zdarzenia miejsce przysłano za to kilkudziesięciu policjantów i kilka radiowozów. Poseł Przemysław Koperski skomentował to tak: Jeszcze nigdy takich sił policyjnych nie widziałem. Chyba, że podczas wyścigu kolarskiego Tour de Pologne. Przez pewien czas wieczorem lokal był otoczony przez policję, która nie wpuszczała nikogo do środka. Po kilkugodzinnym oporze redaktorów, posła oraz mieszkańców funkcjonariusze odpuścili. Poseł oraz redaktor nie zaprzestają akcji obronnej lokalu i zapowiadają dalsze działania wyjaśniające w tej sprawie. O sprawie nadal jest głośno. Być może jest to moment przełomowy w oporze przeciw nielegalnym absurdom.
Dlaczego rząd prześladuje gastronomię?
Po samobójstwie restauratora z Wrześni prawdopodobnie spowodowanej lockdownem mamy tutaj kolejny przykład prześladowania przez państwo branży gastronomicznej. Cieszyński przykład pokazuje jednak, że solidarna i legalna postawa ponad podziałami owocuje sukcesem w walce z systemem bezprawia. Czy zatem opór jest w obecnej sytuacji najlepszym rozwiązaniem? Miejmy nadzieję, że nie będzie konieczny.