Banaś król pokoi na godziny, dostał mieszkanie służbowe, ale takie mu nie przysługiwało. 2 lata żył na koszt podatnika.


[boombox_dropcap style=”primary” font_size=”70px” color=”red”
class=”class-name”] M [/boombox_dropcap]

ieszkanie służbowe przyznaje się urzędnikowi, jeśli nie ma swojego lokalu w mieście, w którym pracuje. Marian Banaś w grudniu 2015 roku złożył oświadczanie, że nie ma mieszkania i wtedy dostał z resortu finansów lokal służbowy.

Reporterzy śledczy RMF FM ustalili natomiast, że w marcu 2017 roku Banaś kupił sobie mieszkanie w Warszawie, w atrakcyjnej lokalizacji na strzeżonym osiedlu na Pradze. W oświadczeniu majątkowym napisał, że 40-metrowe mieszkanie to jego własność, ale mieszkania służbowego nie zwrócił i korzystał z niego nielegalnie na koszt podatnika jeszcze dwa lata.

Humorystyczne filmy o Banasiu podbijają internet. “Chcę przekazać kamienicę, służyłem pod Morawieckim”.

Do tej pory nie wiemy na jakim etapie i co zawierają wyjaśnienia do zastrzeżeń wniesionych przez CBA do oświadczeń pancernego kryształowego Mariana. 16 października, że zakończyło kontrolę oświadczeń majątkowych Banasia. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn stwierdził wówczas, że nie może udzielać informacji o ustaleniach kontroli, w tym o zastrzeżeniach CBA.

Wiemy jedynie że odbyło się spotkanie marszałka Terleckiego, z Banasiem. Nikt jednak nie wie nic o szczegółach, wiadomo tylko że trwało 20 minut. Zdaniem szefa kancelarii premiera Michała Dworczyka: nie było w nim nic niestosownego.

Banaś był “czyścicielem kamienic” i do tego nie rozliczał się ze wspólnikami.

Szef nik twierdzi że jest niewinny i nie ma nic wspólnego z wynajmowaniem pokoi na godziny, ponieważ nie wiedział o całym procederze. Materiał TVN (Banaś wynajmował pokoje na godziny) odbiera “jako próbę manipulacji, szkalowania i podważania dobrego imienia”. W konsekwencji pozwał do sądu TVN SA i autora materiału.

Źródło RMF 24

Exit mobile version