Joachim Brudziński nie musi kochać Rafała Trzaskowskiego. Jenak jego krytyczne wpisy obrażają nie tylko kandydata ale też wiele innych osób.
Joachim Brudziński lider PiS zachłyśnięty sukcesem Andrzeja Dudy z pierwszej tury zaatakował Rafała Trzaskowskiego. Nie zaważa przy tym, że otwartym Europejczykiem czuje się w Polsce ponad 80 procent Polaków.
Puszczaj nerwy i hamulce „uśmiechniętym”, budującym „nową solidarność” i „wspólnotę narodową”, „otwartym europejczykom”. Spod europejskiego blichtru coraz częściej wyziera arogant i bufon.- napisał Brudziński.
Nawiązał on do pytania dziennikarza TVP INFo, który znowu zapytał o ścieki w Warszawie. Trzaskowski zaproponował mu aby skonsultował się z ekspertami i douczył co to jest spuszczanie wody deszczowej.
Na konferencji Ministrów ochrony środowiska i Ministra klimatu, Pani Prezes MPWIK wyjaśniła na czym polega zrzut nadmiaru wody deszczowej z każdego miasta nie tylko z Warszawy. Szkoda że Pan dziennikarz udał że nie posiada takiej wiedzy.
Politycy PiS mówią dobrze o Unii tylko wtedy kiedy chodzi o przyznanie kolejnych pieniędzy. Andrzej Duda na każdym spotkaniu wyborczym obiecuje inwestycje regionalne ze środków Unijnych. To staje w wyraźniej sprzeczności z jego opinią o Unii jako wyimaginowaną organizacją. PiS chce dostawać pieniądze, ale nie znosi żadnej kontroli instytucji unijnych, ani tych finansowych ani tych które stoją na straży demokracji w każdym kraju członkowskim.
Wynik ostatnich wyborów prezydenckich, jak i wynik ostatnich wyborów parlamentarnych, nie upoważnia żadnego z polityków do wypowiadania się w imieniu większości Polaków. PiS ani razu nie zdobyło większości, a większość parlamentarna wynika tylko z systemu przeliczania głosów. W związku z tym iż Unię popiera ponad 80 procent Polaków, obrażanie i wykpiwanie UE, obraża również większość naszego społeczeństwa. Być może Pan Joachim zatrzymał się w czasach swojej młodości kiedy pozwalał sobie na więcej, ale z niebyt dobrym skutkiem.
Komu puszczają nerwy?
Ogromna machina w postaci mediów narodowych, wyszukuje najdziwniejsze okoliczności aby tylko zdyskredytować Trzaskowskiego. To nie pomogło wygrać Andrzejowi dudzie, a sondaże II tury nie są jednoznaczne dla żadnego z kandydatów. Każdy głos, dosłownie każdy głos może zadecydować. To komu puszczają nerwy ?