To oczywiste, że pierwsza grupa zaszczepionych przeciwko Covid-19, to pracownicy ochrony zdrowia. Ale kto powinien być kolejny? Starsi schorowani ludzie, czy pracownicy sklepów? Tutaj sytuacja nie jest taka oczywista. Gabriel Brańka dyrektor Departamentu Kadr zaproponował, że tą drugą grupą powinni być żołnierze. Napisał list, który uargumentował faktem, że to żołnierze pomagają innym, często schorowanym ludziom.
Z listu wynika, że szczepionki dla żołnierzy powinny być dobrowolne, ale tylko zaszczepieni będą mogli korzystać z kursów i szkoleń oraz z wyjazdów na misję za granicę Polski. Dodatkowo fakt zaszczepienia się lub nie, będzie miał wpływ na opinię żołnierza. Czyli niby szczepionki są dobrowolne, ale jednak nie do końca.
,,Nieoficjalnie przymusowe szczepienia”
Całą sytuację skomentował Krzysztof Bosak. Wrzucił post na swoim Twitterze, w którym sugeruje, że jest to zmuszanie żołnierzy do przyjęcia dawki szczepionki. Zarzuca PiS-owi wykorzystywanie faktu, że żołnierze powinni być posłuszni ojczyźnie. Jego zdaniem służy to tylko do wyrobienia statystyk. ,,Niemoralne zachowanie i duży skandal”- napisał Bosak.
Na Twitterze pojawił się wpis, który sugeruje, że ten list powinien pójść do wszystkich rodzajów polskich sił zbrojnych. ,,Nieoficjalnie przymusowe szczepienia- bez nich szeregowym nie przedłużą kontraktu, 0 awansów.”
Co o tym myślicie? Czy jest to wykorzystywanie żołnierzy, czy działanie dla ich dobra? Jest do bardzo trudne pytanie, ponieważ z jednej strony powinniśmy chronić się nawzajem, a z drugiej działać na korzyść innych.