Jarosław Kaczyński ukończył studia w 1971 r. W książce autorstwa Michała Karnowskiego “O dwóch takich… Alfabet braci Kaczyńskich” przyznaje, że dzięki protekcji męża przyjaciółki mamy (posła ZSL i wiceministra oświaty) został asystentem w resortowym Instytucie Polityki Naukowej i Szkolnictwa Wyższego.
Filozofię marksizmu zdał na pięć!
Natomiast 8 grudnia 1976 r. prezes PiS obronił swoją pracę doktorską pod tytułem “Rola ciał kolegialnych w kierowaniu szkołą wyższą”. Jej recenzentami byli profesorowie: Ryszard Malinowski, Michał Pietrzak i Wiesław Skrzydło. Praca Kaczyńskiego uzyskała pomyślne recenzje i Rada Naukowej Instytutu Nauki o Państwie i Prawie na WPiA UW nadała magistrowi Kaczyńskiemu stopień doktora nauk prawnych.
Promotorem jego pracy doktorskiej był prof. Stanisław Ehrlich (1907–1997) – ówcześnie osoba w środowisku prawników wpływowa i szanowana.
Według informacji tygodnika “Polityka” z 2007 roku praca liczy 265 stron, z których 36 zajmują przypisy, bibliografia (121 pozycji, wśród nich nawet artykuł Jerzego Urbana”) i wykaz przywoływanych aktów prawnych. Ma tylko trzy rozdziały.
Odwołania do Gomułki i Bieruta
Tygodnik zaznacza, że w doktoracie Kaczyńskiego jest sporo odwołań do wypowiedzi przywódców i ideologów PRL: Gomułki, Bieruta, Cyrankiewicza, Kliszki, Sokorskiego, Werblana, Kąkola:
Już w referacie KC na III Zjazd PZPR stwierdzono pojawienie się zjawiska naporu ideologii burżuazyjnej. Jednocześnie jednak podkreślona została zasada niestosowania metod administracyjnych w walce o ostateczny cel, jakim jest według słów Władysława Gomułki „całkowity triumf marksizmu leninizmu jako jedynej metodologicznej podstawy nauki
fragment pracy doktorskiej Jarosława Kaczyńskiego
żenada
Powiem więcej gdy zaczęto ten temat poruszać w komentarzach na wikipedii został zmieniony życiorys Kaczyńskiego pierwotnie miał właśnie wykształcenie na potrzeby komunistycznego aparatu władzy. Niestety prawdę zatuszowano zamieciono pod dywan gdy tylko zaczęto nagłaśniać przeszłość obecnego szefa partii rządzącej. Wiem co mówię bo czytałem jego oryginalny życiorys przed i po sfałszowaniu. Gdybym miał zaufanie do rządu i do Kaczyńskiego nie szukałbym mediów alternatywnych.
Widzę tutaj ten sam tytuł który jest oficjalną wersją. Niestety to nie jest prawdziwy tytuł ale poddany cenzurze to samo praca Kaczyńskiego również mocno ocenzurowana. Kaczyński to komunista to jasno wynikało z jego pracy. To co robi w polityce to jest dokładnie to czego się nauczył w komunizmie. Całkowita kontrola nad społeczeństwem, instytucjami publicznymi, resortami, sektorem prywatnym i gospodarką. Żeby to osiągnąć Kaczyński musi złamać Konstytucję i osłabić demokrację, w skrócie osłabić państwo Polskie i społeczeństwo na rzecz partyjnego monopolu władzy, dokładnie tak jak w komunizmie.
przykre jest to,że człowiek, który popisuje się swymi “niepodległościowymi” poglądami, taki ” guru” praworządności na opak, napisał ” coś” takiego, co ewentualnie uchodzi jako temat pracy magisterskiej, ale na Boga nie nadaje się na doktorat! Mój profesor kiedyś z pewnym obrzydzeniem wziął do ręki skrypt swego interlokutora i powiedział złośliwie,że niektórym się wydaje,że napisali książkę.Niestety Kaczyński też sądzi,że obronił pracę doktorską.Żenada po prostu.